Witamy na Forum Mechaników!
Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach. Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!
Swoją drogą, gdyby KAŻDY kierowca obowiązkowo na kursie prawa jazdy dowolnej kategorii, jeździł też przez tydzień tirem, problemy chamstwa na naszych drogach znikają w dwa lata.
Najlepsze jest jak zaczynaja sie wyprzedzadzac i jest taka sytuacja:
Wyprzedzajacy jedzie szybciej niz wyprzedzany, ale pojawia sie lekkie wzniesienie. W pierwszym momencie wyprzedzajacy jest juz pol dlugosci auta przed wyprzedzanym. Ale okazuje sie ze wyprzedzajacy puchnie. Mimo to nie odpuszcza i centymetr po centymetrze zdobywa dominacje na drodze. Niestety wzniesienie wzrasta i jada przez kilometr leb w leb po czym wyprzedzajacy odpuszcza i chowa sie za wyprzedzanego.
Słabo jest odpuścić jak już masz sznurek za sobą... wiem co mówię. Stwarza to wg. mnie większe zagrożenie niż czekanie przez te 10 min. Swoją drogą wyprzedzany może odpuścić na 10 sek i po temacie, ale nie BO KU**A 4 sekundy z życia straci... Temat rzeka ogólnie.
Po pierwsze, to Wam wytłumaczę dlaczego taka zmiana w przepisach ma wejść. Dlatego, że ministrom i posłom bardzo się spieszy. I nieraz wyzywali na takiego TIRa kiedy jechali na "ważne spotkanie". DLATEGO PRZEPISY MAJĄ ZOSTAĆ ZMIENIONE - to się nazywa władza. Ziobro potrafił zmieniać przez ustawy całe artykuły pod siebie, kiedy sądził się z lekarzami. Tak, tak...
O Tuskach i Kaczorach, gdzie biedactwa muszą się poruszać bez bomb na dachu nawet nie wspominam.
Po drugie. Nie podniecajcie się tak bardzo, bo po miesiącu będzie taka wrzawa, że przepis zostanie "przekonstruowany".
Przykład pierwszy. Pojazdy ciężarowe jeżdżą 80-90km/h na autostradzie, czyli odstęp pomiędzy nimi powinien wynosić 40 metrów.
Teraz tego nie widzicie, bo nie ma tego przepisu....ale po wprowadzeniu będą sznury ciężarówek na prawym pasie. Będzie to się wszystko ubijało z kilometra na kilometr.
Liczę, że takie węże/wężyki mogą mieć po kilka kilometrów.
Teraz sobie wyobraźcie Panią z zielonym liściem na szybie, albo dziadzia co to wyjechał z przyczepką, którzy chcą jechać 100km/h. Przy 110km/h to dziadzia dostaje exstasy więc stara się nie szarżować.
I jest i przecież kiler który chce lecieć minimum 140 km/h. Chyba nie muszę wyjaśniać, że będziecie mieli zablokowany i prawy i lewy pas.
Zielony listek i dziadzia nie będą wjeżdżali na prawy, żeby łamać prawo. Bo z 40 metrów które TIRy trzymają pomiędzy sobą zrobi się 20 metrów, kiedy wjeżdża pomiędzy nie 3 samochód. Do tego 1000 razy dziadzia wjedzie pomiędzy naczepy, a za 1001 przy ostrym hamowaniu dziadzię te naczepy zmiażdżą bezpieczeństwo?
Lecimy dalej. Zielony listek nie będzie Wam zjeżdżał z lewego pasa, bo prawie każdy kierowca zawodowy ma kamerę w samochodzie. I już słyszałem głosy na innym forum, że kierowcy ciężarówek się odgrażali "niech no któryś skur. mi tylko wjedzie przed maskę, od razu wysyłam filmik na stop agresji".
Myślicie, że każdy samochód ciężarowy ma tempomat? Trzymaj nogę w powietrzu przez kilka godzin codziennie.
Wciskają do odcinki kładąc na podłodze stopę i czy chce czy nie chce musi wyprzedzać.
Kiedy ciężarówka ma 20t na pace i jest wzniesienie idiotyzmem jest odpuszczenie oczka dwóch żeby mógł ją wyprzedzić inny TIR.
Nie powinno odpuszczać się też oczka kiedy jest sznur samochodów np. min. 4 bo jeżeli jeden odpuści te 2km/h na godzinę to cała reszta kolumny też jest zmuszona.
Natomiast bezmózgów egoistów i samolubów, co to całe społeczeństwo mają w d. nie rozumiem. Kiedy ma płaski teren lub leci z górki. Ni chu chu nie odpuści tego oczka. No k. nie rozumiem tego, nie pojmuję. Siano i styropian w głowie.
Więc się nie podniecajcie tak, bo będziecie mieli zablokowany lewy pas permanentnie. Dziadzia już poleruje kołpaki w swojej niedzielnej przyczepce.
Nawet nie chce mi się innych wątków poruszać, bo jest cała masa. Teraz taki dziadzia Ci wjedzie pomiędzy całą kolumnę, jeden go z chęcią zmiażdży, a drugi z litości zdejmie nogę z pedału gazu żeby zrobić większy odstęp od dziadzi. A ZA NIM JEST CAŁA KOLUMNA CIĘŻARÓWEK I WSZYSCY MUSZĄ ZROBIĆ TO SAMO.
Należy się PiSowi za to, można popełniać błędy, ale jest pewien limit i w pewnym momencie przelewa się czara goryczy. Powinni za to tak dostać po uszach, żeby im się odechciało taki pomysłów na przyszłość.
O nowych przepisach jak wprowadzali od razu mówiłem, że po kilku miesiącach będą się wycofywać. I co? Wycofują się.
Z zakazem dla ciężarowych, po miesiącu będzie ARMAGEDON.
Automatyczne połączenie postów:
Styropiany myślą, że będą mieli lewy pas wolny. A Ci co chcą jechać 95-105km/h to którym pasem mają jeździć?
Na slalom gigant lewy, prawy i akt miłosierdzia dziadzi z przyczepką bym nie liczył.
Poza tym on ma cały świat w dup. i nie zamierza nigdzie zjeżdżać "przecież cały czas wyprzedza te TIRy na prawym, to o co chodzi?" - przepisów nie łamie.
Zawodowi od razu zobaczą co się dzieje. Tak się ścisną, że dziadzia nigdzie pomiędzy nie, nie wjedzie. A jak wjedzie, to filmik na stop agresji.
Wszędzie styropian.
Każdy zjazd z autostrady będzie utrudniony, bo przecież cały prawy zajęty. Wciskanie się manewrowanie, lawirowanie. Bezpieczeństwo? Nie.
Lewy ma być wolny dla posła. Tylko poseł nie przewidział zielonego liścia na lewym toczącego się 95km/h.
Co nie zmienia faktu ze szlag trafia jak lecisz autostrada kilkaset kilometrów na zapietym tempomacie 144kmph i co 5 km trzeba hamowac i znow sie napedzac bo odwalaja sie wyscigi słoni.
Co nie zmienia faktu ze szlag trafia jak lecisz autostrada kilkaset kilometrów na zapietym tempomacie 144kmph i co 5 km trzeba hamowac i znow sie napedzac bo odwalaja sie wyscigi słoni.
To, trzeba inwestować w infrastrukturę. Budować 3 pasy, a nie dwa. Nie można robić czegoś kosztem innych.
Produkty których codziennie używasz zostały kiedyś przez kogoś gdzieś przewiezione. I to czasami niejednokrotnie. Koszt transportu to głównie paliwo i czas. A oni chcą jeszcze zabrać z tego ~ 30 minut. Wszyscy za to zapłacimy.
Nie będziesz latał 144km/h lewym po autostradzie, nie bój żaby. Dziadzia już kołpaczki w swojej Felicii poleruje.
Na jedno wyjdzie, czy TIRy aktualnie co 5km blokują, czy zielone liście będą blokowały nie mając gdzie uciekać.
(takie wjeżdżanie pomiędzy naczepy, to się źle dla wszystkich skończy) - a od strony prawnej jeżeli ktoś utrzymuje odstęp od poprzedzającego go pojazdu i ktoś inny wjeżdża pomiędzy takie pojazdy, to jak to nazwać? Wymuszeniem...? Przecież trzeba od razu hamować żeby trzymać przepisowy odstęp. Ile jest punktów za taki manewr?
Bedzieta pędzić lewym hahah się ździwita.
Jak można dostać 15 punktów karnych i 1000zł za to że na pustej autostradzie wyprzedzi się inną ciężarówkę? Jakie tu jest zagrożenie?
Mniej dostaniesz, jak wyprzedzisz na zakręcie i podwójnej ciągłej. Gdzie tu jest logika?
Jak doprowadzisz do czołówki, ale nikt nie ucierpiał(bo uciekali po rowach), to ile dostaniesz punktów?
Życzę, żeby to rządzącym czkawką się odbiło. Bo już widzę z nudów, buty i pychy, to im się w głowach zaczęło przewracać.
Niech podadzą, te statystyki z pieszymi i przejściami o ile to jest mniej tych wypadków na przejściach? Ba, jest wręcz więcej. Bo pieszy, bezmyślnie i bezrefleksyjnie wchodzi na przejście.
Poczekajmy na jesień, zimę kiedy to o godzinie 16 jest już ciemno. Ni chu. ich nie widać.
Też to popieracie? W taki sposób byście ten problem rozwiązali? Niewinny pieszy15, niewinny telefon12 i po prawku.
Sami wiecie, że to jest loteria. Bo każdemu się zdarzyło odebrać telefon, czy nie przepuścić pieszego, który nagle wziął się dosłownie znikąd.
Co nie zmienia faktu ze szlag trafia jak lecisz autostrada kilkaset kilometrów na zapietym tempomacie 144kmph i co 5 km trzeba hamowac i znow sie napedzac bo odwalaja sie wyscigi słoni.
nie do końca jest tak jak mówisz. Różnica 1-2 km/h na prędkości maksymalnej OK, z tym, że jadąc za wolniejszym tirem - musisz jechać WOLNIEJ od niego i różnica robi się już około 5 km/h
9 godzin jazdy bez przerwy z max prędkością? I to jeszcze idealnie ta samą droga co ten inny? Nie zjedzie nigdzie w tym czasie, cały kraj przejedziecie sklejeni?
który tirolot trzyma 40m odstępu? Jakby tak zrobił to zaraz inny tirolot by się w to miejsce wbił. Poza tym jak między nie wjedzie osobówka to ten z tyłu odpuszcza na kilka sekund i odstęp znowu jest jaki był wcześniej.
to ja mam pytanie: co się stanie gdy autostradę wyjedzie dziadziu swoim cinquecento albo felicią i będzie pędził 80 na godzinę?
odpowiem: prawy pas zapcha się kompletnie i tyle. wszystkie ciężarówki będą jechały 80, cały prawy pas będzie tyle jechał. lewy, ten szybszy też zwolni: pewnie do 90, może 100.
problemem nie są wyprzedające się auta tylko pseudo oszczędności. autostrada powinna mieć zawsze minimum 3 pasy. a gdzie jest większy ruch spokojnie 4, 5
A później człowiek wjeżdża na obwodnicę Krakowa i z daleka widać, kto jest przyjezdny, a kto nie albo przynajmniej wie, co robi. Choć z drugiej strony jak okazjonalnie tam się pojawię raz na rok czy dwa, to sam się też lekko gubię – jadę te 120, bo tyle jest w porządku z moim prawie 20-letnim 1.4, i cholera wie – jechać prawym i mijać tych tłuków ze środkowego pasa z tych wszystkich ku♥wa Tarnowów, Dębic, jakichś Ropczyc i innych piździszew podkarpackich, gdzie szczytem inżynierii komunikacyjnej jest dwupasmowe rondo, czy wbijać na lewy i liczyć na to, że nie zostanę zmasakrowany przez jakiegoś autostradowego bossa w Audi Q7 3.0 TDI w leasingu cisnącego dwie paki. Raz pamiętam, jak z Gliwic jechałem, minąłem jakiegoś typa w W124 ciągnącego przyczepkę i toczył się tak z 80 km/h środkowym aż za Balice, na twarzy pełne skupienie, jakby co najmniej miał urwisko z jednej i z drugiej strony albo jakby adresu szukał. Minęło z pół godziny czy ile tam, już za Tarnowem byłem, zdążyłem zapomnieć, że go minąłem. Patrzę w lusterko, a gość mnie dogonił i jeszcze bierze lewym. Chłop chyba chciał, żeby ta przyczepka mu poleciała jak samolot, tylko skrzydła zapomniał domontować. Wystarczyło zabrać jeden pas i się nagle odnalazł za kierownicą. Polacy po prostu nie dorośli ani do trzypasmowych autostrad, ani do autostrad w ogóle. Sam się przyłapuję na tym, że jak już wejdę na lewy, to z niego nie schodzę, bo zazwyczaj kolejna próba wejścia nań kończy się hamowaniem do 70-80, zależnie od tego co akurat karawani prawym, bo lewym idzie sznurek, w który nie idzie się wbić, jak się jedzie jakimś furgonem chociażby. Zresztą w ogóle głupota i chamówa na drogach u nas rozwija się w postępie geometrycznym, mógłbym tak całą noc tutaj pisać jakieś historie.
Jak robisz miesięcznie po 500km to pewnie zuch jesteś. Mądry na kanapie w domu.
Tylko gorzej jak robisz po 500km dziennie. Takich przejść dla pieszych, to mijasz setki, tysiące.