Jest taki problem. Podłączałem do radia wzmacniacz, co wiązało się z przeciągnięciem kabli do radia. Po złożeniu radio gra i w tym zakresie jest wszystko w porządku. Problem pojawił się przy próbie odpalenia. Nie odpalił. Wiążę to z przeciąganiem kabli i ruszeniem alarmu.
Co sprawdziłem dotychczas.
-Alarm działa tj. włącza się, uzbraja, zamyka, otwiera, rozbraja. Alarm to SEO, Prawdopodobnie Delhin, bo w tamtych czasach ASO to montowało.
-iskra na aparat jest zarówno na włączonym jak i wyłączonym alarmie, stąd wnoszę, że alarm ewentualnie steruje np. pompą paliwa.
-wstępnie przestrzeliłem przewody od alarmu i nie zauważyłem by się coś rozłączyło.
-komputerem sprawdzony. Immo się rozbraja, błędów nie ma.
Wczoraj o 23 wymiękłem i zostawiłem rozbebeszony samochód, dziś muszę to zrobić.
Wiecie może co fabrycznie odcinał ten alarm, ewentualnie w którym miejscu? Gdzie ewentualnie szukać przyczyny?
Nie wykluczone, że to zbieg okoliczności, że się wysypało przy okazji.
Co sprawdziłem dotychczas.
-Alarm działa tj. włącza się, uzbraja, zamyka, otwiera, rozbraja. Alarm to SEO, Prawdopodobnie Delhin, bo w tamtych czasach ASO to montowało.
-iskra na aparat jest zarówno na włączonym jak i wyłączonym alarmie, stąd wnoszę, że alarm ewentualnie steruje np. pompą paliwa.
-wstępnie przestrzeliłem przewody od alarmu i nie zauważyłem by się coś rozłączyło.
-komputerem sprawdzony. Immo się rozbraja, błędów nie ma.
Wczoraj o 23 wymiękłem i zostawiłem rozbebeszony samochód, dziś muszę to zrobić.
Wiecie może co fabrycznie odcinał ten alarm, ewentualnie w którym miejscu? Gdzie ewentualnie szukać przyczyny?
Nie wykluczone, że to zbieg okoliczności, że się wysypało przy okazji.