Ale to nie tylko jazda po piachu jest to też jazda po dziurach nierównościach itp.Na jazdę po piachu gdzie trzeba zejść z ciśnieniem w oponach poniżej 1 bara nie wystarczy. Chyba że nie chodzi Ci o off-road.
A wahacze to coAle lepiej mieć zapas mocy zwłaszcza że duża opona momentalnie zamuli mały silnik. Na płaskim terenie wystarczy prześwit i bieżnik. Problem zaczyna się na pagórkach, albo jak na nierównościach zabraknie wykrzyżu. I tu w osobówce niewiele można zdziałać poza wywaleniem stabilizatorów.
Rasowa terenówa ale jakie koszty takiej modyfikacji co w golfie zrobiłeś a może Golf jest na sprzedaż powiedzZależy od nakładu prac. W micrze K11 przedłużałem wahacze i półosie po lifcie. W vitarze tylko półosie. Każdy samochód jest inny. Kiedyś podniosłem też forda fusiona. To był jedyny samochód gdzie nie trzeba było po lifcie korygować kąta pochylenia koła.
Do niego też fajnie pasowały relingi od kia sorento..
To akurat potrafięczy potrafisz wyciąć w tej blasze dokładne otwory?
Mam wszystko z rzeczy które wymieniłeś oprócz spawarki a uczyć się spawania nie zamierzam czy twoim zdaniem w takim razie można zrobić to na śruby albo skuć ze sobą z użyciem wysokiej temperaturyCzy masz czym to pospawać?
O migomacie możemy zapomnieć co najwyżej palnik na propan butan takiego spawania mogę się nauczyć acetylen odpada bo za drogiEj no nie masz migomatu??? To może czas zakupić i powiększyć zakres swoich umiejętności? To się bardzo przydaje choćby przy urwanych śrubach itp. Urządzeń i umiejętności nigdy za wiele.
To radziłbym odpuścić temat.O migomacie możemy zapomnieć co najwyżej palnik na propan butan takiego spawania mogę się nauczyć acetylen odpada bo za drogi
Ale tego nie zrobię bo kocham majsterkować i to bardzo a propos twoich propozycji Ford Ka odpada Micra tak samo a A co myślisz o Daewoo MatizTo radziłbym odpuścić temat.
Jakie auto? Dlaczego nie chcesz opuścić silnika? Może zrezygnować z półosi łączonej i zrobić jedną długą jeśli o nic nie zahaczy?U mnie problem z podniesienie zawieszenia jest taki, ze prawa dwuczęściowa półoś nie jest w lini. Nowa czy używki z alle wiecznie ten sam problem. Drgania od 110 do130 km/h i trwalosc przegubów. Nie cyganiac w tym roku druga półoś i już kwicy. Moze silnik troche pochylic. Opuszzenie silnika raczej odpada bo szybciej i lepiej wstawic fabryczne zawieszenie. Na dole jest płyta rozporka i zapas max 2 cm
Nie znam tych zawieszeń, ale z uwagi na niską masę sam kiedyś myślałem o tych samochodach.Ale tego nie zrobię bo kocham majsterkować i to bardzo a propos twoich propozycji Ford Ka odpada Micra tak samo a A co myślisz o Daewoo Matiz
Automatyczne połączenie postów:
No i oczywiście Daewoo Tico w którym prześwit po założeniu felg 15 calowych jest wystarczająco duży
Nie znam tych zawieszeń, ale z uwagi na niską masę sam kiedyś myślałem o tych samochodach.
Miałem na myśli największe które wejdą do nadkola nie ocierając się o nadkoleBo nadkole czy próg możesz przerobić, wyciąć.
Zawsze można zrobić nową obudowę do skrzyni aby zwiększyć przełożenie przez zastosowanie większych kół zębatychze skrzynią nic nie wydumasz.
No to pojechałeś z tą skrzynią. Sory, ale myślałem że poważnie traktujesz temat. Nie bez kozery pisałem o golfie 2 bo tam można było żąglować różnymi przełożeniami mechanizmu różnicowego by spowolnić samochód po zastosowaniu nadwymiarowych kół. Ale to o czym piszesz wykracza poza możliwości kogoś kto nie zamierza uczyć się spawać. Chyba się nie zrozumieliśmy. Mimo wszystko dopinguję projekt.Miałem na myśli największe które wejdą do nadkola nie ocierając się o nadkole
Zawsze można zrobić nową obudowę do skrzyni aby zwiększyć przełożenie przez zastosowanie większych kół zębatych
Odpuść ten temat i inne związane z tym osobnikiem, poczytaj jego tematy i wypowiedzi. Brak wiedzy podstawowej, brak zaplecza, brak wzięcia pod uwagę przez niego sensownych argumentów jak ktoś mu daje, zawsze odbije pileczkę. Dla mnie temat bez sensu jak wiele poprzednich zalożonych przez niego. Myślę, żeby odpuścić, bo chłopak marzy za daleko nie mając pojęcia o tym co pisze.No to pojechałeś z tą skrzynią. Sory, ale myślałem że poważnie traktujesz temat. Nie bez kozery pisałem o golfie 2 bo tam można było żąglować różnymi przełożeniami mechanizmu różnicowego by spowolnić samochód po zastosowaniu nadwymiarowych kół. Ale to o czym piszesz wykracza poza możliwości kogoś kto nie zamierza uczyć się spawać. Chyba się nie zrozumieliśmy. Mimo wszystko dopinguję projekt.
Hech ale trafiłeś. Ostatnim samochodem który podnosiłem był właśnie kalos. W nim fajnie jest rozwiązane mocowanie sworznia wahacza. Po lifcie wymagana była korekcja kąta pochylenia koła. Wystarczyło wyfrezować podłużne otwory w wahaczu i już.