• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Citroen C3 1.4 raz wyrzuca płyn raz nie

gryc93

Uczestnik
Dołączył
3.08.2020
Postów
26
Punktów
0
Cześć wszystkim,

Dzisiejszy pacjent to Citroen C3 1.4 8V.
W czym problem. Otóż autko mam już ponad 3 lata i jakiś czas temu żona zaczęła sugerować że po trasie 15km miasto/droga średnicowa jak zgasi auto coś się jej jakby przelewa w środku... Parę razy jechałem i nic. Raz zajrzałem pod maskę jak stanąłem po podróży i pusto w zbiorniku. Odkręcam korek płyn wraca. Przyjechałem się kawałek dalej autostrada wszystko dobrze do momentu gdy nie przyjechałem na miejsce i zgasiłem auto bo wtedy wywaliło mi plyn przez korek... Odczekalem troszkę zalalem płynem i wróciłem do domu tą samą drogą normalnie już bez ekscesów. Od tego momentu zacząłem szukać winowajcy. Na postoju zagrzewając silnik raz wentylator odpalał przy +/- 95 a raz przy 100+ i płyn wyrzucało korkiem. Wymieniłem czujnik temperatury, sytuacja z temperaturą się troszkę poprawiła ale dalej był problem ze płyn pojawiał się i znikał w zbiorniku. No to wymieniałem już ostatnio termostat. Zleciał płyn zalalem, zagrzałem otworzył się termostat i wszystko ok dzień dwa. Trzeciego dnia po przejechaniu 3km do pracy pod maską patrzę ponad max. Mówię może przelane jest i wypchalo to odciągnęłem trochę płynu ale wracając sytuacja się powtórzyła. Pomyślałem wtedy o nowym korku zbiornika i odpowietrzeniu. Korek wymieniłem, odpowietrzylem tylko nie wiem czy do końca dobrze ale odpaliłem auto odkręciłem pierwszy odpowietrznik przy obudowie termostatu aż poleci płyn zakręciłem i odkręciłem na nagrzewnicy aż poleci płyn i zakręciłem. Nawiew na 0, temp max, korek zakręcony. Później doprowadziłem do włączenia wentylatora 91/92° według obd i płyn rósł a przy włączeniu wentylatora spadł chyba wzorcowo. Ale znowu następnego dnia rano jadę do pracy odpalam auto i ruszam słyszę jak to woda przepływa mi gdzieś w aucie... Jakby gdzieś było płynu mało ale w zbiorniku jest między min/max więc jadę. Dźwięk ustał, przyjechałem parę km by dostał temperatury. Grzanie na maxa żeby płyn też był w nagrzewnicy i grzeje jak wściekły co warto dodać ale znowu auto parkuje i płyn sobie ucieka.... Na drugi dzień uzupełniam płyn, zagrzewam znowu płyn rośnie, odpala wentylator spada i git. Wieczorem jadę znowu słyszę dźwięk przelewu płynu i końcowy efekt możecie sobie dopowiedzieć... W skrócie
Wymieniony korek zbiornika, czujnik temperatury, termostat. Płyn czysty w zbiorniku ( czysty ten który nawet wyrzuca + ten który wyleciał przez wymianę termostatu)
, korek oleju bez majonezu, stan oleju oki.
Rozrząd robiony po zakupie 171 tys komplementy z pompą wody, obecnie 198 tys

Upg? Pompa wody? Zlac płyn całkowicie i wlać nowy bo Dalej nie odpowietrzony bo robię to źle?Proszę o jakieś rady bo kurka dziwna sprawa....
 

toxi14

SuperMechanior
Dołączył
10.03.2024
Postów
132
Porady
2
Punktów
36
Miasto
Kassel/DE
Kup sobie tester upg. Koszt znikomy a może coś wykluczysz. Te przelawanie wskazuje na powietrze w układzie, tylko skąd? Nawet jak byś nie do końca odpowietrzył, to po takich dystansach sam już by się odpowietrzył. Objawy wskazują na upg, ewentualnie wirnik pompy wody się nie obraca
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
1.4 ma dużą wadę pływających tulei cylindrów ugniata się uszczelka pod tulejami i potrafi wydmuchiwać uszczelkę. Najlepiej będzie zrobić test na upg i będzie pewność ,możesz też obejrzeć zbiorniczek na okoliczność ciemnego nalotu na ściankach.
 

gryc93

Uczestnik
Dołączył
3.08.2020
Postów
26
Punktów
0
Właśnie czekam na taki tester. Jak go wykonać bo różne teorie czytałem z instrukcji i z porad. Instrukcje sugerują iż założyć i trzymać do odpalenia wentylatora a jedni że zagrzać troszkę i dopiero włożyć i do wentylatora bo przez czas oczekiwania c02 z powietrza może szkodzić parametra
 

toxi14

SuperMechanior
Dołączył
10.03.2024
Postów
132
Porady
2
Punktów
36
Miasto
Kassel/DE
Najlepiej na nagrzanym i na wyższych obrotach. Jeśli bedzie puszczało co2 to w ciągu kilku sekund zmieni barwę na zielony. Z powietrzem żeby zareagował to byś musiał conajmniej kilka minut trzymać
 

gryc93

Uczestnik
Dołączył
3.08.2020
Postów
26
Punktów
0
Czyli tak jak dzisiaj najlepiej odpalić niech pochodzi troszkę by nabrał temperatury. Zgasić wrzucić tester odpalić i trzymać mu tak 2500-3000 obrotów?
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
Nawet jak byś nie do końca odpowietrzył, to po takich dystansach sam już by się odpowietrzył.
Ni chooja się nie odpowietrzy sam. Ten sam silnik w 206 z gazem i ostatnio miałem takie same jaja. Przeszło 100 km nim zrobiłem (w tym sprint do 160 na esce) i dalej jeszcze mi powietrze puszczał odpowietrznikiem na termostacie. Gnój, a nie silnik. Wcześniej dziewczyna miała Corsę 1.0 i w największe upały trzymało toto temperaturę, mając płynu tyle, co w chłodnicy, a tutaj można pod korek nawet go zalać i i tak ma problem, żeby wystygnąć.
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
Ni chooja się nie odpowietrzy sam. Ten sam silnik w 206 z gazem i ostatnio miałem takie same jaja. Przeszło 100 km nim zrobiłem (w tym sprint do 160 na esce) i dalej jeszcze mi powietrze puszczał odpowietrznikiem na termostacie. Gnój, a nie silnik.
Robiłem ostatnio dokładnie taką zabawkę 206 1.4 z 2007r wymiana chłodnicy,też dwa odpowietrzniki i poszło elegancko .
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
Winszuję, ja żałuję użerania się z tym autem, ale póki co musi jeździć. Dam mu jeszcze szansę, zaleję go jakimś koncentratem z Prestone albo Valeo i jak dalej będzie robił jaja z temperaturami, to go spalę.
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
Winszuję, ja żałuję użerania się z tym autem, ale póki co musi jeździć. Dam mu jeszcze szansę, zaleję go jakimś koncentratem z Prestone albo Valeo i jak dalej będzie robił jaja z temperaturami, to go spalę.
Jaja z płynem będą jak będzie chociaż raz przegrzany ,na dole tulei są uszczelniacze bo są tuleje pływające i może być tam cały problem.
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
Przegrzany nie był odkąd było robione UPG, przynajmniej jeśli wierzyć wskaźnikowi na desce, który opada o 5-10 stopni po wyłączeniu świateł.
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
Przegrzany nie był odkąd było robione UPG, przynajmniej jeśli wierzyć wskaźnikowi na desce, który opada o 5-10 stopni po wyłączeniu świateł.
Często przy upg panowie mechanicy nie robią uszczelniaczy pod tulejami a to jest wymóg przy podniesieniu głowicy musisz to zrobić nie ma że nie.
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
Znaczy się powiem tak: było dobrze przez bodaj dwa lata, jaja zaczęły się robić ostatnio po tym, jak moja wpadła do rowu - znalazłem dawcę części, przeszczepiliśmy pas przedni z chłodnicą i od tego czasu nie mogę dojść do ładu z autem. Ostatnio po 3 dniach stania chciałem sprawdzić poziom płynu, to takie ciśnienie mi wyj€bało z układu, że korek uszkodziło, bo już go nie dałem rady drugi raz wkręcić. Bajka, że w zapasie miałem drugi. Ale jeszcze go płynem innym zaleję, bo pewnie najtańszy Kuler tam pływa i podejrzewam, że jak złapie temperaturę pracy, to robi się za wysokie ciśnienie w układzie i ma problem z wyrównaniem tego. Heniu jeszcze mi kiedyś podpowiedział temat z czujnikiem temperatury, to za niego się też złapię. Jak nic to nie da, to na wakacje się go pozbędę i kupię jakiegoś normalnego VAG-a, będzie czwarty w rodzinie i pewnie też bezproblemowy. :D
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
Znaczy się powiem tak: było dobrze przez bodaj dwa lata, jaja zaczęły się robić ostatnio po tym, jak moja wpadła do rowu - znalazłem dawcę części, przeszczepiliśmy pas przedni z chłodnicą i od tego czasu nie mogę dojść do ładu z autem. Ostatnio po 3 dniach stania chciałem sprawdzić poziom płynu, to takie ciśnienie mi wyj€bało z układu, że korek uszkodziło, bo już go nie dałem rady drugi raz wkręcić. Bajka, że w zapasie miałem drugi. Ale jeszcze go płynem innym zaleję, bo pewnie najtańszy Kuler tam pływa i podejrzewam, że jak złapie temperaturę pracy, to robi się za wysokie ciśnienie w układzie i ma problem z wyrównaniem tego. Heniu jeszcze mi kiedyś podpowiedział temat z czujnikiem temperatury, to za niego się też złapię. Jak nic to nie da, to na wakacje się go pozbędę i kupię jakiegoś normalnego VAG-a, będzie czwarty w rodzinie i pewnie też bezproblemowy. :D
Vag bezproblemowy xd serwisuje bardzo dużo 1.8t ostatnio w bfb robiłem głowice okazało się że po zdjęciu krzywy blok to blok out jak blok out to panewki i pierścienie nowe i z uszczelki pod głowicą zrobiło się 8k na remont xd z nowym rozrządem chłodnica nagrzewnica pompa wody termostatem itd , vagi niestety nie są bezproblemowe w warsztacie w Zielonce robię najwięcej grupy VW może dlatego że też dużo tego jeździ a może dlatego że najbardziej się jebie
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
Dużo tego jeździ po prostu, a poza tym dużo też zależy od tego, jak se kto dba. Ja mam swoją Ibizę dziesiąty rok i trudno byłoby znaleźć auto w tak dobrym stanie technicznym jak moje, jeszcze w dodatku z taką historią. :D Najbardziej 4 lata temu wtopiłem, latem ją rozbiłem i stwierdziłem - chooj, robimy (przyj€bałem przodem w drugie auto mając 5000 RPM i rozrząd jakimś cudem nie przeskoczył). Jakbym wiedział, co się będzie działo na rynku aut, to już dawno jeździłbym nowszą generacją, bo wtedy były tańsze niż teraz - a tak to teraz swoją od ręki sprzedałbym za 7k, mimo że bita ze wszystkich stron i na palcach jednej ręki można policzyć fabryczną blacharkę. A technicznie to jedyne, co w niej nie chodzi jak należy, to że dwa paski w tylnej szybie mi nie grzeją i walnięty ogranicznik w szybie kierowcy (sama się zsuwa po dosunięciu do końca) - chyba mało jak na auto z 2005.
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
Dużo tego jeździ po prostu, a poza tym dużo też zależy od tego, jak se kto dba. Ja mam swoją Ibizę dziesiąty rok i trudno byłoby znaleźć auto w tak dobrym stanie technicznym jak moje, jeszcze w dodatku z taką historią. :D Najbardziej 4 lata temu wtopiłem, latem ją rozbiłem i stwierdziłem - chooj, robimy (przyj€bałem przodem w drugie auto mając 5000 RPM i rozrząd jakimś cudem nie przeskoczył). Jakbym wiedział, co się będzie działo na rynku aut, to już dawno jeździłbym nowszą generacją, bo wtedy były tańsze niż teraz - a tak to teraz swoją od ręki sprzedałbym za 7k, mimo że bita ze wszystkich stron i na palcach jednej ręki można policzyć fabryczną blacharkę. A technicznie to jedyne, co w niej nie chodzi jak należy, to że dwa paski w tylnej szybie mi nie grzeją i walnięty ogranicznik w szybie kierowcy (sama się zsuwa po dosunięciu do końca) - chyba mało jak na auto z 2005.
Dobre czasy jeszcze, teraz robimy w 2.0n47 w BMW rozrządy do 130 nie dojeżdżają łańcuchy
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
843
Porady
2
Punktów
157
Wiek
29
Miasto
Rzeszów
No to przecież nie jest zły wynik. Przynajmniej ja nie oczekiwałbym, że więcej jak 100kkm dojeździ, 20 lat temu już tyle nie wytrzymywał łańcuch w Ecoteku czy HTP. :D
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
561
Punktów
86
Wiek
27
No to przecież nie jest zły wynik. Przynajmniej ja nie oczekiwałbym, że więcej jak 100kkm dojeździ, 20 lat temu już tyle nie wytrzymywał łańcuch w Ecoteku czy HTP. :D
W 1.2 pasek robimy już przy 50tkm ,łańcuchy w grupie vw w benzyniakach też tak 120-150max to jest słabizna. W hondzie do tej pory masz łańcuch w benzyniakach niezniszczalny
 
Do góry Bottom