Witam kupiłem tydzień temu C4 z 2011r. z silnikiem 1,6 THP wiem ze problemy że silnik kiepski itp.
Zaraz po zakupie po kilku dniach otworzyłem korek zbiorniczka na płyn chłodzący, nie miałem wcześniej takich nowoczesnych silników. Płyn wyleciał spod korka z dużym ciśnieniem - gejzer, zrobiłem to bo wąż powrotu taki ok 2cm średnicy wydawał mi sie napuchnięty. Chciałem sprawdzić: zalałem jak ostygł takim "zwykłym" płynem z marketu - czerwonym. Teraz sa problemy bo auto gotuje płyn. Jak sie rozgrzeje, płyn sie gotuje wywala go korkiem. Wcześniej przejechałem tym autem po zakupie 500km i było ok. Doczytałem że teraz do układów leje sie płyn o tzw podwyzszonej temperaturze wrzenia który ma ok 130stopni tę temperaturę a wlałem zwykły.
Jak myslicie czy to ma znaczenie? |
Widziałem film na Youtubie gdzie machanik uporał się z tym w Skodzie - właśnie wymieniając płyn na ten mocniejszy (też klient wymieniał zbiorniczek i zalał najtańszy)
Jak macie? też wąż wchodzący na powrocie do zbiorniczka wyrównawczego jest lekko napuchnięty i szerszy? Chyba sam sobie zrobiłem problem odkrecając korek. Wygląda na to ze oryg autko było zalane innym i nic sie nie działo.
Kiedyś cisnienie w autach było niewielkie, teraz podobno, może być i 1,5 bara?
Dodam że jak pozostawiłem pracujący silnik z odkręconym korkiem płynu, płyn dużo szybciej sie 'zagotował ' ale to chyba normalne bo cisnienie w układnie było mniejsze. Obawiałem sie o uszczelkę pod głowicą - zrobiłem test - 10 min i kolor płynu był nadal granatowy, więc chyba nie uszczelka...
Planuje wlać Valeo do 140st, podobno taki powinien być, i obserwować.
Zaraz po zakupie po kilku dniach otworzyłem korek zbiorniczka na płyn chłodzący, nie miałem wcześniej takich nowoczesnych silników. Płyn wyleciał spod korka z dużym ciśnieniem - gejzer, zrobiłem to bo wąż powrotu taki ok 2cm średnicy wydawał mi sie napuchnięty. Chciałem sprawdzić: zalałem jak ostygł takim "zwykłym" płynem z marketu - czerwonym. Teraz sa problemy bo auto gotuje płyn. Jak sie rozgrzeje, płyn sie gotuje wywala go korkiem. Wcześniej przejechałem tym autem po zakupie 500km i było ok. Doczytałem że teraz do układów leje sie płyn o tzw podwyzszonej temperaturze wrzenia który ma ok 130stopni tę temperaturę a wlałem zwykły.
Jak myslicie czy to ma znaczenie? |
Widziałem film na Youtubie gdzie machanik uporał się z tym w Skodzie - właśnie wymieniając płyn na ten mocniejszy (też klient wymieniał zbiorniczek i zalał najtańszy)
Jak macie? też wąż wchodzący na powrocie do zbiorniczka wyrównawczego jest lekko napuchnięty i szerszy? Chyba sam sobie zrobiłem problem odkrecając korek. Wygląda na to ze oryg autko było zalane innym i nic sie nie działo.
Kiedyś cisnienie w autach było niewielkie, teraz podobno, może być i 1,5 bara?
Dodam że jak pozostawiłem pracujący silnik z odkręconym korkiem płynu, płyn dużo szybciej sie 'zagotował ' ale to chyba normalne bo cisnienie w układnie było mniejsze. Obawiałem sie o uszczelkę pod głowicą - zrobiłem test - 10 min i kolor płynu był nadal granatowy, więc chyba nie uszczelka...
Planuje wlać Valeo do 140st, podobno taki powinien być, i obserwować.
Ostatnia edycja: