Koledzy,odważę się poprosić o pomoc. Rano pali bez problemu. Ruszę dodam gazu i koniec. Jak bym trzymał i nie odpuścił to będzie zwalniał aż zgaśnie. Wysprzęgle, przegazuje bez problemu się wkręca. Próbuję jechać i muł. Jak go przeciągnę ponad 2tys obr to coś tam lepiej zaczyna jechać. Jak awaryjnie przełącze na LPG to jedzie normalnie powiedzmy bo super mocy to chyba nie ma. Jak się zagrzeje trochę to trochę lepiej jest na PB ale bez szału. Zimą chyba było lepiej (to auto mamy) teraz zgłosiła że coraz gorzej. Jak był kupiony robiłem głowicę i wymieniony był tłok z korbowodem (był skrzywiony. Głowica przeszła gruntowny remont. Rozrząd,luzy zaworowe sprawdzone. Podmieniałem cewkę, próbowałem jeździć na samum PB,sprawdzałem małe koło i wał. EGRa nie ma. Sondy ok. Wydech drożny. Błędów brak. Podpowiecie coś?