Witam. Mam delikwenta zwanego Stilo z silnikiem benzynowym 1.6 (od fiata, nie opla) rocznik 03.
Auto po prostu nie odpala. Probowalem na Pb i bezposrednio z LPG - nic. Czasem przy kreceniu uda mu sie "zlapac 1 zaplon" i tyle.
Sprawdzilem paliwo, dochodzi, iskra jest, kompresja - slaba od 8 - 9.5 bara, ale jest - wczesniej problemow nie bylo w ogole. ECU bledow zwiazanych z silnikiem brak (sa 2 ale czujnik pedalu hamulca i czujnik predkosci (ABS) ), rozrzad nie przeskoczyl. Pomysly mi sie koncza.
Klient mowi ze chodzil normalnie, zgasil a rano nie odpalil juz.
Auto po prostu nie odpala. Probowalem na Pb i bezposrednio z LPG - nic. Czasem przy kreceniu uda mu sie "zlapac 1 zaplon" i tyle.
Sprawdzilem paliwo, dochodzi, iskra jest, kompresja - slaba od 8 - 9.5 bara, ale jest - wczesniej problemow nie bylo w ogole. ECU bledow zwiazanych z silnikiem brak (sa 2 ale czujnik pedalu hamulca i czujnik predkosci (ABS) ), rozrzad nie przeskoczyl. Pomysly mi sie koncza.
Klient mowi ze chodzil normalnie, zgasil a rano nie odpalil juz.