Tak, szkolenie do elektrycznych aut jest pożądane. Bardziej jednak trzeba być elektronikiem, bo niestety systemy są zaawansowane, natomiast SEP bardziej uczy WN (wysokich napięć) - jak się z nimi "obchodzić", aby się nie dać zabić.
Osobiście nie lubię Hybryd, bo to jakieś oszustwo 2 silniki elektryczne + 1 spalinowy. Czekam na samochód na wodę, ale słyszałem, że wynalazca zaginął razem ze swoim wynalazkiem (w Japonii) więc musimy poczekać aż skończy się ropa na świecie i wtedy koncerny samochodowe dadzą zielone światło na inne technologie.
Jak już bardzo będę chciał mieć Elektryka (samochód na baterie) to kupię sobie MELEXA, ewentualnie na lato hulajnogę elektryczną z przyczepką .
.
sobie robić ?)
