Witam,
mam taki problem od dłuższego czasu, układ napędowy w aucie (A3 1,8T) jest taki szarpiący, falujący itd... Gdy się rusza, trzeba dać więcej gazu bo nawet 1500 obrotów to za mało, one spadają i auto się dławi, ale co ciekawe, ciężko jest spowodować żeby auto zgasło. Kolejna rzecz to np na 1 biegu, bez gazu auto jadąć tak faluje jakby, nie jedzie płynnie. Jadąć np na V biegu 80 km/h i dodając gazu czuć w lewarku jak on pracuje przód/tył - niby można by to podciągnąć pod poduszkę skrzyni ale ta z kolei była wymieniana rok temu.
Czuć też coraz bardziej dziwne wibracje - to tak jakby dwumas już nie spełniał swojej roli.
I teraz najważniejsza rzecz - od jakiegoś czasu pojawia się taki problem że auto sobie stoi z 4-5 dni, wsiadam odpalam, wbijam np wsteczny i zaczynam próbę ruszenia to przy odpuszczaniu sprzęgła, tak jakby w ogóle nie bierze, nie reaguje, po czym nagle zaskoczy - szarpnie i wtedy już normalnie auto rusza.
Oprócz tego przy redukcjach żeby płynie przebiegały trzeba troszkę "podgazować" bo tak to szarpnie.
Pytanie akademickie czy to jest definitywnie sprzęgło zrypane? Czy np półoś, przegub itd? A może skrzynia?
Bo chce wymienić tylko no to są koszty, bo od razu komplet z dwumasą - zestaw LUK ponad 1000 zł. O dziwo ciągnie łądnie nic nie ślizga i trzyma całą moc i niutona, ale tak jak pisze, dziwnie auto napędza, szarpie, faluje, problem z płynnością przy przyspieszaniu i zmianie biegów itd..
mam taki problem od dłuższego czasu, układ napędowy w aucie (A3 1,8T) jest taki szarpiący, falujący itd... Gdy się rusza, trzeba dać więcej gazu bo nawet 1500 obrotów to za mało, one spadają i auto się dławi, ale co ciekawe, ciężko jest spowodować żeby auto zgasło. Kolejna rzecz to np na 1 biegu, bez gazu auto jadąć tak faluje jakby, nie jedzie płynnie. Jadąć np na V biegu 80 km/h i dodając gazu czuć w lewarku jak on pracuje przód/tył - niby można by to podciągnąć pod poduszkę skrzyni ale ta z kolei była wymieniana rok temu.
Czuć też coraz bardziej dziwne wibracje - to tak jakby dwumas już nie spełniał swojej roli.
I teraz najważniejsza rzecz - od jakiegoś czasu pojawia się taki problem że auto sobie stoi z 4-5 dni, wsiadam odpalam, wbijam np wsteczny i zaczynam próbę ruszenia to przy odpuszczaniu sprzęgła, tak jakby w ogóle nie bierze, nie reaguje, po czym nagle zaskoczy - szarpnie i wtedy już normalnie auto rusza.
Oprócz tego przy redukcjach żeby płynie przebiegały trzeba troszkę "podgazować" bo tak to szarpnie.
Pytanie akademickie czy to jest definitywnie sprzęgło zrypane? Czy np półoś, przegub itd? A może skrzynia?
Bo chce wymienić tylko no to są koszty, bo od razu komplet z dwumasą - zestaw LUK ponad 1000 zł. O dziwo ciągnie łądnie nic nie ślizga i trzyma całą moc i niutona, ale tak jak pisze, dziwnie auto napędza, szarpie, faluje, problem z płynnością przy przyspieszaniu i zmianie biegów itd..