• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Mazda 5 CR 2.0 TDI 143KM - Przez całą noc stania po odpaleniu kopci na biało przez chwilę

BSzmiszke

Początkujący
Dołączył
29.03.2022
Postów
11
Punktów
0
Cześć,

Jeśli ktoś uzna to za głupi temat bo takich tematów były "miliony", to wybaczcie, szukam wskazówek na co się mniej więcej szykować i co tak naprawdę może być do naprawy (takie realne powody, a nie płyn do spryskiwaczy :yuck:).

Mianowicie, pacjent to Mazda 5 2007 rocznik 2.0 tdi 143 km.

Po całej nocy stania (poza garażem, ale to pewnie i tak nie ma znaczenia czy by był trzymany w garażu), nie ważne, czy mamy lato, czy zimę samochód kopci na biało przez dajmy na to +- 10 sekund, strasznie nierówno wtedy silnik chodzi podczas tego kopcenia, jak go załóżmy wtedy przegazuje lekko to tak jakby ten cały dym z układu wylatuje i później jest ok, ale jak odczekam ileś tam czasu to też sam wyleci i nie kopci. Do tego dochodzi nierówna praca silnika właśnie na zimnym podczas tego kopcenia no i po kopceniu również, mam wrażenie, że dopóki olej się nie rozgrzeje to nie pracuje równo ale to akurat może być normalne. Po rozgrzaniu też nie jest idealnie równo, ale jest o wiele lepiej niż po odpaleniu na zimnym podczas gdy kopci, wtedy to dosłownie trzęsie jak w traktorze.

W sumie kopcenie objawia się tylko po całej nocy stania (pewnie przy dłuższym postoju tak gdyby miał stać od 7 rano do 22 wieczorem to też by się pojawiła, po prostu silnik musi być schłodzony do 0), i nie ukrywam, że niezłą chmurę puszcza za sobą, nie jest to malutka chmurka jak z papierosa.

Możecie mi doradzić co jestem w stanie sprawdzić samemu na parkingu pod blokiem co może tego dotyczyć? Silnika rozbierał nie będę, ale może jest coś jeszcze na co warto zawiesić oko.

Ostatnio byłem u mechanika to wspomniał o świecach żarowych, ich jeszcze nie wymieniałem (to dobry trop?), czytałem coś o uszczelce pod głowicą, że jak się płyn chłodniczy do komory spalania dostaje to też tak się dzieje, o tym, że się może mieszać płyn chłodniczy z olejem. Nie wiem co mam o tym myśleć.

Świece żarowe i uszczelkę pod chłodnicą + płyn chłodniczy żeby go wypłukać jeśli faktycznie się miesza z olejem byłbym w stanie zmienić na cito, tylko żeby szukanie problemu to nie było szukanie igły w stogu siana a tak być może.

Ma ktoś jakieś wskazówki, może miał klienta z podobnym problemem albo sam miał taki problem?

Proszę o porady i życzę miłego dnia.
 

Pangia

SuperMechanior
Dołączył
12.03.2023
Postów
931
Porady
2
Punktów
189
Wiek
30
Miasto
Rzeszów
Zrobić test na CO2 w płynie chłodniczym. Pomacać węże chłodnicy po nagrzaniu silnika, mają być ściśliwe. Bardziej to brzmi jak pęknięta głowica/blok niż jak UPG. Świece żarowe nic tu do rzeczy nie mają, nie przy 30 stopniach na zewnątrz.
 

BSzmiszke

Początkujący
Dołączył
29.03.2022
Postów
11
Punktów
0
Zrobić test na CO2 w płynie chłodniczym. Pomacać węże chłodnicy po nagrzaniu silnika, mają być ściśliwe. Bardziej to brzmi jak pęknięta głowica/blok niż jak UPG. Świece żarowe nic tu do rzeczy nie mają, nie przy 30 stopniach na zewnątrz.
Ok, zamawiam taki tester, w poniedziałek ma być. Dam znać jak rezultat. Ogółem ostatnio jak w kwietniu wymieniałem sobie olej i filtry to zauważyłem, że nie było dość sporo płynu chłodniczego, oczywiście dolałem (z 800 ml weszło, albo i litr, nie pamiętam) ale od tamtego czasu nie sprawdzałem w sumie jego stanu, to też może prowadzić do czegoś konkretnego, może jakiś trop nam to daje, że ten płyn po prostu sobie gdzieś tam wybył? Wyciek raczej wykluczam, no chyba, że sobie kapie kropelka po kropelce i tego nie widać, w co wątpię bym tego nie zauważył.

Ogółem jak brałem to auto (a potrzebowałem na cito, więc możliwe, że się wpakowałem w kłopoty) to klient wspominał, że chyba głowicę planował, że podkładki pod wtryskami wymieniali, niby teraz na pełnym zbiorniku paliwa komputer 200 km więcej pokazuje, że przejedzie gdzie w rzeczywistości mam wrażenie, że to chyba w drugą stronę działa, ale mniejsza z tym, zależy mi żeby ogarnąć to kopcenie bo jak odpalam auto z rana to serio mam wrażenie, że zaraz odlecę, może lepiej jakiś system katapulty zamontować do siedzeń wraz ze spadochronem jak to mają w odrzutowcach niż naprawiać ten silnik :joyful: Tak czy siak coś było przy nim grzebane na bank przez poprzedniego właściciela, bo kojarzę, że na olx było sporo wypisane "co to nie było z nim robione"...
 

BSzmiszke

Początkujący
Dołączył
29.03.2022
Postów
11
Punktów
0
To żeś się wkopał, panie.
Ubytek litra płynu chłodniczego w ciągu 3 miesięcy to mało.
Więc tak: stał nieodpalany od piątku, dziś go odpaliłem i 0 kopcenia (co mnie aż zdziwiło, ale dało się wyczuć BARDZO nierówną pracę silnika, tak jakby miał zaraz zgasnąć coś ciężko chodził przez te 5-10 sekund (lekko go gazowałem w międzyczasie żeby może szybciej sobie przepalił to co tam zalega gdyby to był płyn chłodniczy, po chwili zaczął w miarę chodzić, dało się wyczuć, że i tak jest coś z nim nie tak ale w miarę znośnie)).

Zrobiłem test, kolor tego specyfiku do testów bez zmian, jak był niebieski tak pozostał niebieski. A siedziałem tam z 10 minut i go gazowałem na różnych obrotach. (na rozgrzanym silniku, na nierozgrzanym w sumie też).

Jeśli chodzi o nierówną pracę silnika (po rozgrzaniu) zauważyłem, że ma to jakieś powiązanie z klimą, jak klima jest wyłaczona to tak jakby pracował równiej, jak tylko odpale AC to po 3 sekundach zaczynają się lekkie szarpnięcia (czuć, że nierówno wtedy pracuje, nie są to jakieś mocne szarpnięcia ale jednak).

Co ciekawe, czy nie powinny wzrosnąć o trochę obroty silnika jak włączę AC? Przy innym samochodzie tak miałem, ale to była benzyna więc nie wiem jak to dokładnie działa w dieslach, że przy wyłączonym AC miałem +- 700 obrotów, przy włączonym AC +- 1100.
 
Do góry Bottom