• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

nie zapłacił za usługę i uciekł autem z warsztatu

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
Cześć, wczoraj miałem nietypową sytuację na warsztacie, jakieś 2 tygodnie temu przyjechał do mnie nowy klient suzuki swift-em z 2006r chciał wymienić skrzynie biegów bo na 1-2 biegu był delikatny szum, maglownice bo cos tam mu nie pasowało po mimo że działała ... olej, filtry, klocki. Ogólnie Polak mieszkający w Dani auto na Duńskich blachach, umówiliśmy termin wykonania usług, on części sam miał przywieść bo skrzynie i magiel ktoś tam mu właśnie wykręcał z jakiego auta po dachu a resztę zakupił wcześniej. Umówione prace zostały wykonane w ustalonym terminie okazało się że skrzynia którą przywiózł jest od modelu poliwtowego i nie ma zębatki do prędkości własnej pojazdu bo w nowszym modelu czyta z tylnego prawego koła, skrzynie wyglądały identycznie, nawet był czujnik(jako zaślepka), ani ja ani moi pracownicy nie sprawdziliśmy oznaczeń skrzyni bo klient zapewniał że od tego modelu i w pełni sprawna, skrzynia została zamontowana biegi wchodziły bez problemów pracowała cicho, tylko licznik nie wskazywał prędkości, klient stwierdził że tak autem do Dani nie może wrócić i że "trudno najwyżej padnę na koszty robocizny ale muszę mieć sprawny prędkościomierz" stwierdził - więc zaproponowałem mu żeby zawiózł swoją starą skrzynie do regeneracji, rozliczył się za dotychczasowe usługi zabrał starą skrzynię i po pary dniach zregenerowaną skrzynie przywiózł, przerzuciliśmy mu z powrotem skrzynie, tą używkę bez zębatki do prędkościomierza zabrał żeby oddać po czym na drugi dzień przyszedł po odbiór auta, skrzynia zamontowana, licznik działa a on że koszt robocizny musimy podzielić na 3 bo on się nie zna i nie musi, gość co mu sprzedawał skrzynie wprowadził go w błąd i zapewniał że wszystko będzie działało, a ja nie sprawdziłem czy w środku jest ta zębatka przed montażem czy numerów nie porównałem... powiedziałem typowi że w takim wypadku niech wzywa policję bo ja auta bez uiszczenia opłaty nie wydam, oczywiście zaczął wrzeszczeć, wykłucać się powtórzyłem żeby zadzwonił na policję wyszedł z warsztatu udając że dzwoni kręcił się koło auta w końcu wsiadł do niego odpalił i z piskiem opon odjechał, kamery z mojego monitoringu zarejestrowały całe zdarzenie, oczywiście długo nie myśląc z dwoma z moich mechaników wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy za nim po drodze zadzwoniłem na 112 i zgłosiłem kradzież auta, dyspozytor powiedział mi że mam go nie gonić ale ja już dawno go doszedłem i jechałem "spokojnie za nim" gość się przestraszył i pojechał prosto pod komisariat gdzie mieliśmy konfrontacje, wysłuchano naszych wersji (nie różniły się one od siebie) policjant stwierdził że jeżeli pan sobie przywiózł część to nie ja ponoszę odpowiedzialność za jej stan tylko za prawidłowe zamontowanie, co wykonałem. Powiedział że on w tej sprawie nie może nic zrobić i że mam mu założyć sprawę cywilną. Wyszliśmy z komendy i wróciliśmy na warsztat gdzie już czekał na nas patrol który został wysłany do zgłoszenia kradzieży pojazdu, funkcjonariusze stwierdzili że pan nie ukradł tego auta gdyż jest to jego własność on po porostu oddalił się nie uiszczając opłaty za wykonane usługi. Podpowiedzcie proszę Koledzy co byście w takiej sytuacji zrobili, dopowiem tylko ze nie zależy mi tak bardzo na odzyskaniu pieniędzy bo jak założę mu sprawę to chcę zaproponować sądowi żeby wszelkie koszty zasądzone były przekazane na cele charytatywne, chcę po porostu uprzykrzyć mu życie. Czy iść z tym do sądu czy nie ma to sensu i lepiej poprosić o pomoc kolegów z "klubu sportowego" ?? bo sam nie będę sobie brudził rak takim syfem...
 

jurek1313

SuperMechanior
Dołączył
2.02.2017
Postów
2241
Punktów
244
Miasto
wólka
Ja bym odwtócił role - publikuję wizerunek z nagrania z dopiskiem złodziej - teraz w jego interesie jest sprawa cywilna o naruszenie dobr osobistych .... wiesz gdzie mieszka ?
 

XMARIO

SuperMechanior
Dołączył
25.10.2018
Postów
5966
Punktów
6804
Miasto
Mazowieckie
nie ma co udawać, prawo Cię nie chroni, więc pozostaje klub sportowy
 
  • Lubię to!
Punktów: ...

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
Jak są świadkowie i masz dane adresowe człowieka i imie nazwisko to bym poszedł do prawnika i wystosował pismo. Pismo o zwrot poniesionych kosztów wykonania naprawy. Jak nie to puszka czerwonej farby i po temacie.
 

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
tak, wiem gdzie mieszka, jak się nazywa, mam świadków, mam zapisane nagrania z monitoringu łącznie z pracami wykonywanymi przy jego aucie.

ale czemu nie do sądu ??

czemu prawo mnie nie chroni ??
 
Ostatnia edycja:

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
Pójdź do dobrego radcy prawnego a Ci powie. Zasadniczo dlatego, że on napisze Ci przed sądowne wezwanie do zapłaty. Jeśli to oleje to dopiero wtedy sąd. Powinno mu zależeć bo skoro w Danii urzęduje to do każdej rozprawy będzie musiał dupę ruszyć by być podczas sprawy chyba, że mu to koło dupy latać będzie.
 

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
pewnie będzie miał wyjebane i na rozprawę się nie stawi
 
Ostatnia edycja:

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
niech czyta od tego jest forum żeby dzielić sie informacjami nie podaje tu przecież żadnych danych osobowych tylko pytam o wasze zdanie, może ktoś miał podobną sytuację, to moja pierwsza taka, a warsztat prowadzę od 8 lat
 

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
Jak się nie stawi to sędzia będzie wiedział co jest grane. Dostanie do zapłaty plus koszty zastępstwa procesowego i tyle. Stać go pewnie.
 

piohol

SuperMechanior
Dołączył
31.10.2016
Postów
643
Punktów
111
Miasto
Kępno
Wyślij mu rachunek z terminem zapłaty. Potem wezwanie do zapłaty. Jak nie pomoże to sąd. Masz dowody, zgłoszenie na policję i nie zapłacony rachunek to spokojnie w sądzie wystarczy.
 

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
po co mam za nim jechać do Dani? gość ma polski dowód zameldowany jest w tej samej miejscowości co ja, a ze zamieszkuje i pracuje w Dani to z tantamount będą ściągać należności i dojdą mu dodatkowe koszty.

za usługę wystawiłem paragon czy z paragonu w tym przypadku robić fakturę imienną na osobę fizyczną ?
 

pawcar

SuperMechanior
Dołączył
6.02.2017
Postów
3423
Punktów
901
Miasto
Manchester
Radca prawny potrzebny, nie mylić z radca internetowym / forumowym.
 

sycylyjczyk

SuperMechanior
Dołączył
6.07.2012
Postów
252
Punktów
37
Miasto
EŁK
Witam.Taką historię miałem na początku działalności.Identycznie tak sam:confused:dpuściłem,gość wyjechał do stanów,i tam skończył mu się żywot.Bez rozgłosu.Możesz próbować sądownie,ale to będzie kilka lat. Bo chamstwa nie zniesę.
 

robercik1974

SuperMechanior
Dołączył
26.11.2012
Postów
1028
Punktów
81
Oblej mu auto plynem hamulcowym , rozpuszczalnik cieniujacy i szmata, chlorek metylenu w żelu. Cukier w paliwo. Wyborów sporo
 

monstergarage

SuperMechanior
Dołączył
29.01.2015
Postów
103
Punktów
5
Wiek
39
Miasto
Pieszyce
Panowie nie mam zamiaru uszkadzać jego mienia bo po co ja mam się później jako oskarżony po sądach się szlajać, a na kasie mi nie zależy bo mój warsztat na tyle dobrze prosperuje że mogę sobie pozwolić na nie odzyskanie tych pieniędzy a przeznaczenie ich na cele charytatywne, chodzi o to że chce żeby gość zrozumiał że tak się nie robi że za wykonane usługi należny zapłacić a później dochodzić swoich teorii
 

pawcar

SuperMechanior
Dołączył
6.02.2017
Postów
3423
Punktów
901
Miasto
Manchester
Ewentualne dysponowanie mieniem to już po wyroku.

Żeby do wyroku doszło, to tylko radca prawny Cię ratuje i tyle w temacie.

Uszkadzając jego mienie, tylko się pogrążysz, bo wtedy mogą Cię ścigać z urzędu... i to już jest realny problem.
 
Do góry Bottom