Witam, jestem posiadaczką Opla Zafira B z silnikiem Z22YH (z 2006 roku, przebieg 213kkm.). Od jakiegoś czasu mam z autem problemy i już kończą mi się pomysły jak jeszcze można by spróbować je rozwiązać. Spędziłam na różnych forach wiele godzin.
Zaczęło się od kontrolki akumulatora, potrzebna była wymiana alternatora. Niestety po wymianie tryb awaryjny nie zniknął i auto przestało łapać obroty. Udałam się do mechanika, który stwierdził, że problem powoduje pompa ciśnienia paliwa. Została ona zregenerowana. Dostałam również informację, że do momentu wymiany regulatora ciśnienia paliwa nie powinnam przekraczać 4 tysięcy obrotów ale auto może jeździć. I przez jakiś czas wszystko był w porządku, a ja szukałam regulatora. jednak podczas jednego z wyjazdów auto znowu przestało nabierać mocy. W tamtym momencie komputer wyświetlał błąd P0420 i P0304 (aplikacja Car Scanner). Postanowiłam wymienić świece zapłonowe. Po ich wymianie auto nie wchodziło na obroty i traciło moc. Po ponownym sprawdzeniu błędów było ich aż 15! Ze względu na mrozy zdecydowałam się wyciągnąć akumulator i naładować go w domu. Dzisiaj wrócił do auta, skasowałam błędy, auto odpaliło i po chwili pokazał się błąd P1191. Według wykresu badającego ciśnienie paliwa nie przekraczało ono 540kPa.
Brak mi już pomysłów. Może spotkał się ktoś z Was z podobnymi trudnościami i mógłby coś podpowiedzieć? Może macie jakiegoś sprawdzonego mechanika od Opli w Krakowie lub kogoś kto pomoże z diagnozą?
Zaczęło się od kontrolki akumulatora, potrzebna była wymiana alternatora. Niestety po wymianie tryb awaryjny nie zniknął i auto przestało łapać obroty. Udałam się do mechanika, który stwierdził, że problem powoduje pompa ciśnienia paliwa. Została ona zregenerowana. Dostałam również informację, że do momentu wymiany regulatora ciśnienia paliwa nie powinnam przekraczać 4 tysięcy obrotów ale auto może jeździć. I przez jakiś czas wszystko był w porządku, a ja szukałam regulatora. jednak podczas jednego z wyjazdów auto znowu przestało nabierać mocy. W tamtym momencie komputer wyświetlał błąd P0420 i P0304 (aplikacja Car Scanner). Postanowiłam wymienić świece zapłonowe. Po ich wymianie auto nie wchodziło na obroty i traciło moc. Po ponownym sprawdzeniu błędów było ich aż 15! Ze względu na mrozy zdecydowałam się wyciągnąć akumulator i naładować go w domu. Dzisiaj wrócił do auta, skasowałam błędy, auto odpaliło i po chwili pokazał się błąd P1191. Według wykresu badającego ciśnienie paliwa nie przekraczało ono 540kPa.
Brak mi już pomysłów. Może spotkał się ktoś z Was z podobnymi trudnościami i mógłby coś podpowiedzieć? Może macie jakiegoś sprawdzonego mechanika od Opli w Krakowie lub kogoś kto pomoże z diagnozą?
znam dosyć dobrze directa i on stosunkowo szybko wali błędy cisnienia paliwa, więc skąd pewność, że jest 10-krotnie niższe?
to znowu zmienia postać rzeczy i wygląda jakby nie poszła chłopakom naprawa pompy albo usterka była gdzieś indziej. Tak czy siak, napisać do mnie można.
nie wiem jak to się stało...
