Witam, posiadam Peugeota Partnera Tepee 2011 rok. Samochód nie dawno kupiłem i po bliższym zaprzyjaźnieniu się z samochodem słychać było pukanie w zawieszeniu. Pojechałem do warsztatu i okazało się, że jest pęknięta sprężyna i zniszczona poduszka z łożyskiem McPhersona. Po wyjeździe coś nadal puka na wybojach ale już delikatnie. Byłem w kilku innych warsztatach i nic nie znaleźli wszystko sztywne. Zastanawiam się tylko nad jednym czy jeżeli poprzedni właściciel jeździł długo z pękniętą sprężyną to nie rozwalił amortyzatora. Łączniki wyglądają na nowe. Jeszcze się zastanawiałem nad maglownicą bo dziwnie się zachowuje kierownica, otóż czasem jak nią kręcę to nie kręci się płynnie, czasem też mało mi jej z rąk nie wyrwie, na kamienistej drodze kierownica szaleje w lewo w prawo, jakoś tak dziwnie drga.
Pukanie jest takie głuche (nie metaliczne) z prawej strony.
Czy miał ktoś podobny przypadek?
Pukanie jest takie głuche (nie metaliczne) z prawej strony.
Czy miał ktoś podobny przypadek?