• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Podnośnik motocyklowy stołowy

puzel

Nowy
Dołączył
12.03.2016
Postów
2
Punktów
0
Wiek
36
Miasto
Dupsk
Witajcie

Stoję przed wyborem podnośnika motocyklowego stołowego do swojego warsztatu. Przeglądając internet można znaleźć różne modele w przedziale od 1500zł do nawet 8000zł. Nie będę miał budżetu aby kupić drogie profesjonalne modele (chciałbym od razu kupić dwa podnośniki), więc w związku z tym nie stać mnie na podnośnik oferowany na stronie larssona (http://www.larsson.p...no=Njc0MDAyMw==) a także te oferowane przes WERTHER (http://www.werther.p...orbikeRange.pdf). Cena na pewno idzie w parze z jakością wykonania ale zakup samych podnośników pochłonąłby połowę mojego budżetu.



W warsztacie, w którym pracowałem były podnośniki Gerat http://mrozio.blox.p...ift-Gerat.html. Wydawały się być dobrym rozwiązaniem, wygodne i w miarę stabilne. Dobrym rozwiązaniem była odejmowana płyta (pomocna do demontażu tylnego koła w dużych motocyklach.) a także dobre imadło na przednie koło - łapał oponę nie tylko w poziomie ale po części i w pionie dzięki czemu motocykl bez stopki centralnej stał stabilnie i przy drobnych naprawach nie było konieczności montażu pasami bądź podpierania ramy od dołu. Ale miał też swoje minusy - gdy motocykl stał na stole a podnośnik był opuszczony, stając na przednią część płyty unosił się cały tył. Również jeden ze stołów miał tendencje do chwiania się na boki (motocykl uniesiony). Teraz zauważyłem że z wyglądu takie same podnośniki sprzedaje firma ROMET (http://www.romet.pl/...65,13928,0.html). Cena wydaje się być atrakcyjna (jeżeli to ten sam produkt) natomiast w internecie znalazłem parę opinii że to badziew i strach postawić na nim pełnowymiarowy motocykl . Nie wiem jak się do tego ustosunkować nie mając możliwości przetestowania takiego stołu. Dzwoniąc do dystrybutora to wiadomo że będzie zachwalał jaki to och i ach i że nigdy skarg na jakość wykonania nie było. Mogę nawet pokonać te kilkaset kilometrów aby zobaczyć go na własne oczy przed zakupem ale raczej jest oczywiste że nie pozwolą mi postawić na niego jakiegoś ciężkiego crusiera i unieść na porządaną wysokość aby się przekonać jak to się sprawuje, w związku z tym prosiłbym o opinie czy w tej cenie można się na ten produkt zdecydować czy raczej omijać szerokim łukiem.

Kolejnym podnośnikiem który mi się rzucił w oczy jest ten (http://r.twenga.pl/g...5YjUwYg==&dac=0) Konstrukcja nożycowa wydaje się być pewniejsza i stabilniejsza w porównaniu do wyżej wymienionego produktu ale wydaje mi się że płyta nośna jest za mała (180cm) a raczej wolałbym aby najazd był demontowany.







Sporą ofertę podnośników oferuje firma INTERCARS (http://e-katalog.int...,WW0087,WW0133/). Widę tam model SEALEY MC401A który jest bardzo podobny do tero ROMETA, z gorszym imadełkiem na przednie koło a cena trzykrotnie wyższa.



Z oferowanych w przystępnej cenie wydaje się być ten podnośnik: http://e-katalog.int...scr_dItems.html





Problemem jest to że takie podnośniki nie są dostępne na miejscu abym mógł sobie je pooglądać z bliska co jest sporym uniedogodnieniem w wyborze. Zachęcam do dyskucji i podpowiedzi w którą stronę się kierować bo muszę podjąć decyzję w przyszłym tygodniu a dalej nie wiem na co się zdecydować
 
Ostatnia edycja:

Vicia

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
26.12.2018
Postów
4330
Porady
1
Punktów
1070
Wiek
38
Miasto
...Seksu i biznesu...
Kurde,chłopak rozpisał się a tu zero odezwu:D temat stary ,ale wyświetliło się i łot taka historia mi się przydarzyła opowiem wam.:D

Kilka lat do tyłu zleciłem mojemu znajomemu wykonanie bramy przesuwnej na mojej działce , postanowiłem się ogrodzić.
Znajomy,spawacz z zawodu ,piwo lubi,i jak coś już robił to już musiało być jeb twoja mać ,...solidne że tak powiem.

Kupiłem materiał stali przywieźli do niego zaczął robić.Zrobił.
I materiału się zostało.Co tu zrobić?
Zrobiliśmy taki właśnie stół do motocykli ( A głównie bazowaliśmy na Junaku M10,on też ma junaka więc czailim bazę)

No to wyszło z profili od bramy ...wyszło to wielkie ciężkie nie poręczne .Tak ze trzy junaki postawił by w poprzek i jeszcze kosz od k750 na górę to nawet by nie steknął.
Były to dwie prostokątne ramy ktora jedna była podstawą a druga blatem zamontowany był pośrodku lewarek( ten mały) no może średni jakiś stary poniemiecki samochodowy .Ale teraz powinnabyć tam żaba 2T) i jak się pompowało lewarkiem do góry to blat się unosił a jak się unosił to na takich zapadkach się blokował.Cos w stylu jak nożycowy ale to nie był nożycowy .bardziej na przechył bo jak w pozycji uniesionej to ramy względem siebie były na równi a w pozycji leżącej blat wystawał trochę do przodu poza podstawę.( Bym musiał fotkę zrobić.)
Wysokość robocza; tak może mi do pasa chyba sięgało.
Kółka dwa stałe i dwa skrętne kupiłem w Castoramie ale po paru przejazdach pod wpływem ciężaru samej ramy rozlecialy się:D
Zawloklem to do teścia do stodoły oparlim o ścianę i tak stoi.
Teść jeszcze powiedział ,ViciA toć to jest tak ciężkie że tym samochody można dźwigać...może i ma rację.
Z tą konstrukcja tego stołu trochę przedobrzyliśmy.Bo jak wspomniałem jest to wielkie ,ciężkie i nie poręczne .:D chyba że jak by przedłużyć blat ( poszerzyć) to śmiało Dniepr , Ural,z koszem śmiało udźwignie.( Ale pod warunkiem wymiany lewarka na ten 2T żaba)
:D :D :D a tak to pomysł był dobry ...ile browaru przy tym projekcie poszło ...łuuuu świat nie opowie książka nie opisze:D pozdro!
 
Do góry Bottom