• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Poprawna pisownia w ojczystym jezyku

spawacz

SuperMechanior
Dołączył
21.04.2013
Postów
250
Punktów
37
Miasto
Tąpkowice (lotnisko Pyrzowice)
Może ja coś wzucę w ojczystym języku (to nie gwara :D od języka wara :) ponieważ śląsk walczy o autonomię - http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/ok-4-tys-osob-wzielo-udzial-w-vii-marszu-autonomii,1,5560680,wiadomosc.html )

JUŻ MOM NOWO WYLICZANKA, ŚLONSKI KRUPNIOK TO KASZANKA. POLSKO BABKA TO JEST ZISTA, PIWA SKRZYNKA TO JEST KISTA, ŚLONSKI FATER TO JEST TATA, WASZ POMIDOR TO TOMATA. WY MÓWICIE MY GODOMY, U WAS BABCIE U NAS OMY. Z WŁOSÓW SPINKA U NOS SZPANGA, ZWYKLE TRZEPAK TO KLOPSZTANGA. TAM POCIAGI U NOS CUGI, GARNITURY TO ANCUGI. FILIŻANKA TO JEST SZOLKA, PANI Z POLSKI TO GOROLKA. ROWEROWY ŁAŃCUCH TO JE KETA, A FUZEKLA TO SKARPETA. NA LANDRYNKI GODOM SZKLOKI, Z OWSA PLACKI - HAWERFLOKI. POLSKI JÓZEF TO JEST ZEFEL, ZA TO GUZIK TO JEST KNEFEL. TAM SIĘ GRZEJE TU HAJCUJE, JAK SIĘ ŚPIESZY TO PILUJE. TAM TABLICA TU TABULA, A PIERWIOSNEK TO PRYMULA. BY UPIĘKSZYĆ - POMALUJE, BY UGRYFNIĆ - POSZTRAJHUJA. TAM ZASŁONY A TU SZTORY, JAK MOM KRANKOL- JESTEM CHORY. NA PÓŁ LITRA GODOM HALBA, ZAŚ WERANDA TO JEST LAUBA. JAK OSZCZĘDZAM TO SZPORUJA, JAK CHCĘ WIETRZYĆ TO LUFTUJA. DOWO POZÓR - JEST OSTROŻNA, FUZBAL TO JEST PIŁKA NOŻNA. PODUSZECZKA TO ZAGŁOWEK, A PRZIKOPKA TO JEST ROWEK. TAM WALIZKA A TU KOFER, A KIEROWCA TO JEST SZOFER. AWANTURA - U NOS HAJA, TAM JEST GRUPA A TU ZGRAJA. W SZAFIE WIESZAK - W SZRANKU BIGIEL, U WAS WIADRO A TU KIBEL. MAMLAS - TO NIEZDARA, A PLEBANIA TO JEST FARA. SOK Z KAPUSTY TO JEST KWASKA, A FARTUSZEK TO ZOPASKA. U NOS LYJTY, U WAS LANIE, WASZE KŁUCIE, NASZE ŻGANIE. PANNA Z DZIECKIEM TO ZOWITKA, KROMKA CHLEBA U NOS SZNITKA. A MOTYLE -SZMATERLOKI, ŁYŻWY Z KORBKĄ TO KURBLOKI. DUŻO MÓWIĆ TO FANDZOLIĆ, LEKCEWAŻYĆ- U NOS SMOLIĆ. WŁÓCZYĆ SIĘ TO ZNACZY SMYKAĆ, U WAS MODLIĆ U NOS RZYKAĆ. SCHACHARZONY TO ZEPSUTY, TU SZCZEWIKI A TAM BUTY. SEBLYC SIE TO JEST ROZBIERAĆ, ROZTOPIYRZAĆ TO ROZPIERAĆ. U WAS KATAR U NOS RYMA, DENATURAT TO JEST BRYNA. TU WYKLUPAĆ TAM WYTRZEPAĆ, U WAS RZUCAĆ, U NOS CIEPAĆ. IŚĆ NA RANDKĘ TO ZOLYCIĆ, U WAS ZLAPAĆ U NOS CHYCIĆ. U WAS RURA U NAS RUŁA, A PIEKARNIK TO BRATRUŁA. TU ZMARASIĆ TAM ZABRUDZIĆ, TAM SPROWADZIĆ A TU SKLUDZIĆ. CIEPAĆ MACHY - STROIĆ MINY. TAM OBIERKI - ŁOSZKRABINY. GRYSIK TO JEST MANNA KASZA, ZAMIAST WUSZTU JEST KIEŁBASA. POWÓZ KONNY TO JEST FURA
 

Marek_S

SuperMechanior
Dołączył
10.07.2012
Postów
15168
Punktów
1864
Miasto
Sląsk
mniej wiecej tak .... teraz jak pogodomy to se synki bydom wiedziec o co biega :)
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
16149
Punktów
3253
Wiek
42
Miasto
PZ
A tu coś z blubrów starego Marycha:
Siedzieli my se zez Frącką wew naszej sali obrad, znaczy się wew kuchni i raili my nad naszą gospodarką. A tak dokładniej, to ustalali my, na którym etapie reformy my aktualnie są i dokąd wieloetapówka, ale tak konkretnie, idzie. Zdania były podzielone, więc to, co się odbywało pomiędzy mną a Frącką, ona przy angielce, a ja na ryczuszce kole drzwiów, można było nazwać konstruktywną dyskusją. Akurat byli my przy zagadnieniu, żeli to dobrze, że oficjalnie w Polsce bankrutują fabryki i kiedy oficjalnie będzie mogła zbankrutować jakaś, dejma na to, rodzina z Łazarza. No bo przeciek koszta nam też bez ustanku rosną, a ceny umownej na się podnieść nie mamy jak...
Akurat my byli przy tym, jak zadzwonił Biniu. Aby zrucił ze się katanę i zezuł reble, i od razu powiada:
— Tej, wiara, widzieliście w telewizji tego gościa, co pokazywał taką stetraną bez się maszynę?
— Nie — ja mówię i patrzę się na Frąckę, ale ona też nie widziała.
— Cołkie życie ją tetrał, przymierzał i skracał — wyjaśnił Biniu — a teraz przytośtał w miechu na komisję i wiary pokazał.
— A do czego jest ta maszyna? — spytała się Frącką.
— O to właśnie się rozchodzi! — wypalił Biniu — Ona jest do niczego!
— A mówiłem ci Biniu, żebyś nie chodził po mrozie
z gołą glacą, bo ci na rozum padnie —ja mówię do onego
- Maszyna jest chebać po to, ażeby coś robić, szak nie?
— No. A ona jest i będzie do niczego — nie dawał za wygraną Biniu — A jak już będzie komplet gotowa, to mówili, że będzie też coś robić.
— Chebać dobre wrażenie — bąkła pod kluczką l Tacka.
— Ona będzie — trzeszczał dali Biniu — ona będzie się kiwać i to w dwie strony. Ale trzebno na to jeszczek dość czasu i bejmów.
— A czy ty Biniu myślisz — ja onemu przerwałem —- że my tu z Frącką mamy dosyć czasu i bejmów, ażeby takich pierdołów wysłuchiwać? Przerwałeś nam konstruktywną dyskusją o mechanizmach gospodarczych!
— Ady się nie gniewajcie na mnie! — bąknął tą rażą Hiniu — Ja ino tak o tym wszystkim godom, bo oni na li' maszynę tak jakoś mówili... repetum demobile, żeli się nic mylę. I ja zaś nie wiem, co to znaczy?
— Że maszyna jest skręcona z części z demobilu, tu-
— wrzasła uprzejmie na Binia Frącką
— A chodzi pewnie na repetę — ja dodałem — Takie właśnie repetum demobile.
— Ale gdzie tam! — drze się Biniu — Ten istny o to robił wielgie halo, że ta maszyna idzie, znaczy się kiwa, aby siłą bezwładu! I to jest epokowe odkrycie i ekstra wynalazek!
Spojrzeli my po sobie zez Frącką i nic nie godomy, ale jak znam Frąckę, to myślała pewnie o tym samym co ja.
Bo też mi, tej, wielgie odkrycie abo wynalazek! Już od 40 lat nasza gospodarka też się waha i też aby siłą bezwładu, a nikt z tym jakoś do urzędu patentowego nie idzie. O zamianie tego wahania na ruch jednostajnie przyśpieszony, i to do przodu, to się nawet gada i owszem. Ale zaś jak maszyneria słabnie i ma się już, już zaszto-pować, to zawdy aby dokręca się śrubę i mechanizm kiwa się dali. Nie wiem, żeli bez to, że krzywo stoi, abo bez jakieś inne nierówności... Faktem jest, że kiwa się zez bezwładu.
Biniu nie słyszał moich myśli, więc musiał być mocno wygłupiony, jak ni styndy, ni z owyndy do niego powiedziałem:
— To repetum demobile pokazane w telewizji wew jednym, i to na pewno całkowicie, dorównuje naszej gospodarce. Też jest do niczego.
 

mlody67

SuperMechanior
Dołączył
5.06.2012
Postów
1252
Punktów
114
Wiek
40
Miasto
Wrocław
Oj Panowie i Panie dla wiele osób jest zbyt trudne poprawne pisanie.

Ważniejsza wg mnie jest kultura języka i szacunek do rozmówców
 

trebor70

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
13.07.2011
Postów
3222
Punktów
396
Miasto
lubelskie
Ja nic nie wypowiadam się na ten temat ale sam nie jestem orłem mimo to staram pisać się poprawie. Jeżeli ktoś wali błędami przymykam oczy, pomimo tego że błędy ort. podkreślane są z automatu.
 

Marek_S

SuperMechanior
Dołączył
10.07.2012
Postów
15168
Punktów
1864
Miasto
Sląsk
pij , ale właśnie, uważam ze poprawne pisanie nikomu nie zaszkodzi ... wręcz przeciwnie . A przy okazji poprawi się styl rozmowy z klientem, aczkolwiek nie u wszystkich . :):):)
 

jacek grabowski

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.04.2013
Postów
1123
Punktów
957
Wiek
74
Miasto
Warszawa
WWW
www.facebook.com
Witam.
Ja sobie myślę tak, że każdy z nas posiada własne umiejętności, ja kiedyś posiadłem przydatną umiejętność przeczytania listu, zanim go wysłałem i powiem Wam, że po przeczytaniu prawie zawsze miałem coś do poprawienia. Może dlatego do dziś wszystko czytam przed wysłaniem.:)
Pozdrawiam.
 

Marek_S

SuperMechanior
Dołączył
10.07.2012
Postów
15168
Punktów
1864
Miasto
Sląsk
Otwarłem ten temat po to żeby choć trochę lepiej poniektórzy koledzy pisali , lepiej zie czyta łatwiej zrozumieć a potem pomóc
 
Do góry Bottom