Witam, mam problem z hamulcami w Astrze H. Wczoraj samochód stał cały dzień na ręcznym, wieczorem po ruszeniu czuć było, że go trzyma, ale po kilku metrach puściło. Dziś rano słyszałem dosyć głośny pisk, to samo wieczorem, jak jechałem. Jak podniosłem go i zacząłem kręcić, to tak:
1) prawe koło kręci się bez oporu, ale słychać głośny pisk/szuranie, jakby coś wpadło między klocek a tarczę
2) lewe normalnie, z tym że po zaciągnięciu i puszczeniu ręcznego czuć opór
Jedno, co stawiam, że są do wymiany linki. Tylko pytanie, co z tym piszczeniem w prawym? Mógł stanąć zacisk i to od tego? Czy to tarcza albo klocki?
1) prawe koło kręci się bez oporu, ale słychać głośny pisk/szuranie, jakby coś wpadło między klocek a tarczę
2) lewe normalnie, z tym że po zaciągnięciu i puszczeniu ręcznego czuć opór
Jedno, co stawiam, że są do wymiany linki. Tylko pytanie, co z tym piszczeniem w prawym? Mógł stanąć zacisk i to od tego? Czy to tarcza albo klocki?
