Witam Panowie, sytuacja dość niecodzienna, sprzedałem auto (nie ważne jakie), gość ładnie dał zaliczkę, następnie wpłacił resztę, przyjechał zabrał auto iii teraz najważniejsze, wypisałem umowę wpisałem moje dane i gość pyta się czy możemy póki co wstrzymać się z wpsianiem jego danych, bo jeszcze nie wiem czy zarejestruje auto na siebie czy na brata. Zgodziłem się podpisałem umowę i gość zabrał oba egzemplarze. Minęło kilka miesięcy i kontak z chłopem się urwał. Mam jego dane, wiem gdzie mieszka, ale jest to 200km i nie bardzo chce mi się jechać. Problemu by nie było gdyby nie ubezpieczenie, skonczy się ubezpieczenie, nikt nie oplaci dostanę karę z funduszu gwarancyjnego, a opłacać za kogoś - no nie bardzo. Zgłosić kradzież też nie mogę bo gość ma umowę. Co byście doradzili? Z góry dziękuję za komentarze i oceny, że tak się nie robi XD
