Najprostrzym sposobem ale nie dokladnym jest wyjecie calej listwy bez rozlacznia pokladasz karton i patrzysz jak rozpylaja, czy na wszystkich jest rowna mgielka, a prawidlowo trzeba jechac na maszyne do sprawdzania wtryskow.
Najlepiej jak bys podlaczyl oscyloskop pod sonde lambda i zrobil filmiki jak ona pracuje. Wtedy cos wiecej moglbym ci powiedziec. Ostatnio walczylem ze spalanie z seatem leonem tez mial duze spalanie a parametry rzeczywiste mial idealne, nie pomoglo wymiana sondy, filtrow, przepustnicy itp. Uszkodzony byl sterownik ecu po wymianie komputera jak reka odjal. Takze potrzeba troche lat i praktyki zeby takie zagadki rozgrysc, wiekszosc warsztatow sie pozbywa takich klientow... Taka jest polska rzeczywistosc, wszyscy chca szybko zarobic a nie siedziec tydzien nad autem i byc moze nawet za darmo..