• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Suv do 20 tys.

Dołączył
24.07.2022
Postów
3
Punktów
1
Miasto
Krużewniki
Witam, jak w temacie: szukam suva do 20 tys.

Oczekiwania:
• 70% miasto – 30% trasa. Jak trasa, to drogi w kiepskim stanie z kiepską skrają. Bardzo rzadko wypady w lekki teren w klimatach nadmorskich – czyli jakiś lekki piasek (nie plaża), las, pole.
• 4x4
• benzyna lub benzyna + LPG
• wyżej zawieszony, nie zależy mi na prześwicie jak do off-roadu, ale nie chcę żeby samochód był ledwie trochę wyższy niż zwykła osobówka, dlatego Subaru Forester II i Volvo XC70 odpadają.
• możliwość założenia butli, która będzie mogła być zamontowana tak, żeby nie tracić miejsca w bagażniku lub gdziekolwiek indziej kosztem przestrzeni
• duży bagażnik z podłogą na poziomie krawędzi bagażnika, fajnie, jakby była jakaś pokrywa zasłaniająca bagażnik lub klatka oddzielająca przestrzeń bagażową od pasażerskiej. Raczej odrzucam bagażniki z drzwiami jak w Toyocie RAV4 lub Suzuki Grand Vitara, chyba że inne aspekty będą tak pozytywne, że dam radę przymknąć na to oko
• dobra widoczność
• skrzynia biegów, która miękko chodzi
• dostęp do części zamiennych i znajomość naprawy przez polskich mechaników
• poduszki powietrzne nie tylko z przodu dla kierowcy i pasażera, mile widziane poduszki w słupku B czy kurtyny, a nawet w tylnych drzwiach pasażera
• możliwość przewożenia dziecka w foteliku na przednim siedzeniu, czyli możliwość wyłączenia przedniej poduszki pasażera
• wygląd taki, żeby żona zaakceptowała ;) odpadają auta, które mają wysokie lampy poprzeczne pionowe – np. Nissan X-Trail lub Volvo XC70

Ogólnie to kontekst jest taki, że chcę, aby żona też jeździła tym autem. Miała kilka lat przerwy, więc zależy mi na tym, żeby auto było komfortowe dla kierowcy z bardzo małym stażem, stąd zależy mi na widoczności i miękkiej skrzyni biegów.

Czy możecie coś polecić uwzględniając (chociaż niektóre) powyższe wymagania. Jestem gotowy na jakiś kompromis.

Ponadto, mam na chwilę obecną takie typy: Hyundai Santa Fe I, Kia Sportage II, Mazda Tribute I, Fiat Sedici i Suzuki SX 4 I gen. (akurat są niżej zawieszone, ale wyglądają, jakby miał dobrą widoczność), Kia Sorento I i Ford Maverick II. Na chwilę obecną z tego co wiem, to Maverick może mieć problemy z częściami, Sorento ma kiepski stosunek jakości do ceny (lubi się psuć), a Sportage II ma chyba najlepszą jakość po tylu latach i łatwo trafić na dobrze zachowane egzemplarze.
Ale przyznam się, że nie mam w nich większego rozeznania. Zatem, jeśli ktoś mógłby i tutaj mnie wesprzeć radą, który samochód z wyżej wymienionych i w jakiej wersji silnikowej poleca oraz dlaczego to będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam, W. Kargul
 

lalek

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
5.03.2013
Postów
572
Porady
1
Punktów
150
Miasto
Jukei
Hehe... Czyli najlepiej klasa premium za cene rowera gorskiego i adidasow dla Anielci... Mam dwie propozycje:
1. Zejsc na ziemie i w tym budzecie poszukac Fiat Panda 4x4 albo Dacia Duster 4x4
2. Zlozyc podanie do UNRRA i z dwa razy wieksza kasa szukac ogiera w sam raz dla pawlakowej klaczki, np. Mokka lub cos podobnego, tylko duzo bardziej swierzego niz 20 letnie auto.

Decyzja nalezy do Ciebie i Anielci.
 

lalek

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
5.03.2013
Postów
572
Porady
1
Punktów
150
Miasto
Jukei
Z takim budzetem jak za Twoj rower to jakiegos w miare 10 latka moze sie wychaczy, ale i tak troche malo siana na duzego suva w dobrym stanie jak na moje.

Z Fiatem Panda 4x4 akurat nie zartowalem. Co sie zgadza:
• 70% miasto – 30% trasa.
• 4x4
• benzyna lub benzyna + LPG
• wyżej zawieszony, nie zależy mi na prześwicie jak do off-roadu,
• skrzynia biegów, która miękko chodzi
• dostęp do części zamiennych i znajomość naprawy przez polskich mechaników
• możliwość przewożenia dziecka w foteliku na przednim siedzeniu, czyli możliwość wyłączenia przedniej poduszki pasażera
Ogólnie to kontekst jest taki, że chcę, aby żona też jeździła tym autem. Miała kilka lat przerwy, więc zależy mi na tym, żeby auto było komfortowe dla kierowcy z bardzo małym stażem, stąd zależy mi na widoczności i miękkiej skrzyni biegów.
Do 20 tysiecy i moze juz z gazem, rok pewnie 2005-2010.
A na bardzo rzadkie wypady zamiast bagaznika box na dach i heja w pole albo lekki piasek w klimatach nadmorskich. No i nie wiem jak teraz, ale kiedys Panda to byl popularny wybor jako "L-ka" do nauki jazdy, wiec moze akurat ok dla kogos kto kilka lat nie jezdzil.
Minus - wiadomo - nie bedzie to najlepsza fura w calych Kruzewnikach, ale masz za co placisz jak mowia.
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
14849
Punktów
2875
Wiek
40
Miasto
PZ
Z takim budzetem jak za Twoj rower to jakiegos w miare 10 latka moze sie wychaczy, ale i tak troche malo siana na duzego suva w dobrym stanie jak na moje.

Z Fiatem Panda 4x4 akurat nie zartowalem. Co sie zgadza:


Do 20 tysiecy i moze juz z gazem, rok pewnie 2005-2010.
A na bardzo rzadkie wypady zamiast bagaznika box na dach i heja w pole albo lekki piasek w klimatach nadmorskich. No i nie wiem jak teraz, ale kiedys Panda to byl popularny wybor jako "L-ka" do nauki jazdy, wiec moze akurat ok dla kogos kto kilka lat nie jezdzil.
Minus - wiadomo - nie bedzie to najlepsza fura w calych Kruzewnikach, ale masz za co placisz jak mowia.
Witia potrafił zamienić kota i rower za wierzcha czy jakoś tak :bookworm: może by z nim pogadał
 

lalek

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
5.03.2013
Postów
572
Porady
1
Punktów
150
Miasto
Jukei
Gosciu wygrywa u mnie w tym miesiacu w kategorii najlepszy jednopostowiec. Przynajmniej odrobina humoru z takim nickiem, a nie kolejny tomtom albo pseudo laska na avatarze, ktora pisze w poscie "wymienilem" :D

Wracajac do auta i kwoty to ja zostaje przy swoim: SUV do 20 tysiecy to mina. Wystarczy popatrzec na ogloszenia w sieci co jest na sprzedaz obecnie w tej kwocie i wnioski wyciagnac samemu.
Crossover z dolaczanym napedem to juz jest bardziej realnie, czyli Hr-V I generacji, czy SX4/Sedici lub rywale.
Ale jakby nie kombinowac to i tak wszystkich wymagan Wladysia i Anielci w kwocie do 20 spelnic sie nie da, w kazdym razie ja nie umiem.
 
Dołączył
24.07.2022
Postów
3
Punktów
1
Miasto
Krużewniki
1. Zejsc na ziemie i w tym budzecie poszukac Fiat Panda 4x4 albo Dacia Duster 4x4
A dlaczego akurat te dwa modele? Może napisałem tak, że dałem do zrozumienia, że auto ma być najtańsze w naprawie i części by pasowały nawet od pługa :p Ale niekoniecznie mi na tym zależy, bardziej zwracam uwagę na to, żeby nie musieć bawić się w szukanie części na szrotach albo zamawiać po internetach z Ameryki. Potem powiem, jak coś się zepsuje: "a taki był ładny, amerykański był, szkoda".
2. Zlozyc podanie do UNRRA i z dwa razy wieksza kasa szukac ogiera w sam raz dla pawlakowej klaczki, np. Mokka lub cos podobnego, tylko duzo bardziej swierzego niz 20 letnie auto.
Oj mokkę to my sobie z Anielcią co najwyżej wypijem ;)
Z Fiatem Panda 4x4 akurat nie zartowalem. Co sie zgadza:
Wladyslaw_Kargul napisał:
• 70% miasto – 30% trasa.
• 4x4
• benzyna lub benzyna + LPG
• wyżej zawieszony, nie zależy mi na prześwicie jak do off-roadu,
• skrzynia biegów, która miękko chodzi
• dostęp do części zamiennych i znajomość naprawy przez polskich mechaników
• możliwość przewożenia dziecka w foteliku na przednim siedzeniu, czyli możliwość wyłączenia przedniej poduszki pasażera
Wladyslaw_Kargul napisał:
Ogólnie to kontekst jest taki, że chcę, aby żona też jeździła tym autem. Miała kilka lat przerwy, więc zależy mi na tym, żeby auto było komfortowe dla kierowcy z bardzo małym stażem, stąd zależy mi na widoczności i miękkiej skrzyni biegów.
Do 20 tysiecy i moze juz z gazem, rok pewnie 2005-2010.
A na bardzo rzadkie wypady zamiast bagaznika box na dach i heja w pole albo lekki piasek w klimatach nadmorskich. No i nie wiem jak teraz, ale kiedys Panda to byl popularny wybor jako "L-ka" do nauki jazdy, wiec moze akurat ok dla kogos kto kilka lat nie jezdzil.
Minus - wiadomo - nie bedzie to najlepsza fura w calych Kruzewnikach, ale masz za co placisz jak mowia.
Pandę mieliśmy kiedyś na celowniku, ale zacząłem trochę wymyślać, bo to jednak małe autko i 4x4 mają tylko 60 kunia mocy, więc Wicię na wierzchu bym wyprzedził, ale sołtysa w dużym fiacie to chyba nie za bardzo. No ale najwyraźniej to może być ten kompromis na jaki należałoby pójść.
Tylko w dalszym ciągu gabaryty Pandy kontra bezpieczeństwo trochę mnie frapują. Małe to i strefa zgniotu pewnie kończy się na pasażerach – niezależnie czy uderzenie od przodu, z boku, czy z tyłu :p Dodajmy do tego dziecko na pokładzie i człowiek zaczyna się lękać podwójnie.
Niemniej jednak argument o Pandzie jako L-ce daje do myślenia. Żona pewnie by to doceniła, bo jechała Pandą II generacji i sobie bardzo ją zachwalała. Zakładam że I generacja niewiele się różni pod kątem widoczności, miękkiej skrzyni biegów oraz pozycji za kierownicą.
Ja za swój rower dałem 32 000 pln ….
Ja chciałem dać maksymalnie koło od roweru i kwintal pszenicy, ale cinszko znaleźć coś w takiej cenie. Okazuje się, że do 20 tys. też, a aut od groma w tym budżecie na otomoto.
I tu mam pytanie, czy wg Was auta wg deifnicji "suv do 20 tys." to mina bez wyjątku? Powiem Wam, że czytałem i oglądałem trochę o Kia Sorento i tam się całkiem nieźle wypowiadali na jej temat. Tu się zastanawiam, bo nie jestem mechanikiem, prosty ze mnie człowiek – Kia ma renomę, że to dobra marka, całkiem łatwo naprawialna i nie kosztuje milionów monet. Zgadza się to?

Gosciu wygrywa u mnie w tym miesiacu w kategorii najlepszy jednopostowiec. Przynajmniej odrobina humoru z takim nickiem, a nie kolejny tomtom albo pseudo laska na avatarze, ktora pisze w poscie "wymienilem" :D
Oj mogę się rozpędzić i nie zdziwię się, jak kilka postów tu skrobnę hehe.

Wracajac do auta i kwoty to ja zostaje przy swoim: SUV do 20 tysiecy to mina. Wystarczy popatrzec na ogloszenia w sieci co jest na sprzedaz obecnie w tej kwocie i wnioski wyciagnac samemu.
Crossover z dolaczanym napedem to juz jest bardziej realnie, czyli Hr-V I generacji, czy SX4/Sedici lub rywale.
Ale jakby nie kombinowac to i tak wszystkich wymagan Wladysia i Anielci w kwocie do 20 spelnic sie nie da, w kazdym razie ja nie umiem.
Oj kompromis może być uzyskany, wszystkie wymagania nie muszą być spełnione. Wystarczy taka furmanka, coby z Krużewnik sobie czasami wyjechać w traskę i tyle. Nie musi być nic prestiżowego, wszak my prości ludzie z Anielcią.
Widziałem te SX4/Sedici – dobre to? Nie ma jakichś dziwnych kosztów napraw w stylu, że będę musiał krowę sprzedać, żeby skrzynię biegów naprawić? Wygląda całkiem interesująco. Większe niż Panda, ma 4x4 i te przednie słupki sprawiają wrażenie dobrej widoczności.
Hr-V interesujący, ale już widzę małżonkę, jak marudzi na kształt budy, że paskudna ;D



Reasumując, może coś jeszcze znajdzie się do polecenia? Na prawdę nie musimy mieć karocy, wystarczy skromne auto z dużym lub średnim bagażnikiem (tak minimum ~350 litra przy rozłożonej tylnej kanapie), 4x4 (nie musi być stały) w benzynce z miękka skrzynią biegów i dobrą widocznością (słupki nie muszą być cienkie jak żyletki, ale żeby też nie były grube, jak w czołgu).

Pozdrawiam, W. Kargul
 

lalek

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
5.03.2013
Postów
572
Porady
1
Punktów
150
Miasto
Jukei
Masz plusa za poczucie humoru i ze tak jak ja lubisz duzo pisac.

Tez przegladalem rano otomoto i widocznie widzielismy te same auta tylko troche inaczej.
Panda - jasne - nie jest zadnym suvem, to auto miejskie z aspiracjami wjazdu do lasu po grzyby albo jagody, ale jest tania w kupnie i malo skomplikowana, mozna ja wyrwac z kraju a nie importu, no i miesci sie w zakladanym budzecie. Naciaganie jakos pasuje.
SX4 z tym fiatowskim benzynowym 1.6 to tez jest prosta machina, ok, wieksza od Pandy ale dalej mala i dla mnie to tez nie jest zaden SUV. Glownym problemem SX4 jest rdza. Jezeli znajdziesz egzemplarz do 20 tysiecy, ktory ktos wczesniej zakonserwowal to moze to i jest jakas opcja. Nie mam pojecia jak ten silnik znosi gaz, a na otomoto rano byla totalna pucha w budzecie do 20 tysiecy z SX4. Byl jeden w dieslu jak widzialem.
Mokke podalem przykladowo, bo to juz taki maly niby suv, ktory akurat spelnilby warunki z pierwszego posta. Problem jest tylko taki, ze taka przykladowa zadbana Mokka to raczej 2 razy tyle niz chcesz przeznaczyc na auto.
Czy SUV do 20 tys to mina bez wyjatku? Nie. Na pewno nie. Natomiast: z pierwszego posta wywnioskowalem ze jestes dalej na etapie wyboru, wiec przedstawilem Ci na szybko moj racjonalny pomysl w drugim poscie. Skoro ten wybor odpada to spoko luz - ale ja nie mam nic do dodania od siebie.

Nie odbieraj tego w sposob: Fiat Panda - polecam, lalek, bo tak nie jest. Bylo tak, ze faktycznie odebralem pierwszy post, ze auto ma byc do 20, ale najlepiej palac na kolkach. Sorry za generalizacje, ale za duzo tutaj takich postow juz czytalem i stad wyszlo jak wyszlo.

Podnoszac budzet o pare tysi na pewno byloby lepiej, ale... co ja pisze... podnosic mozna w nieskonczonosc i gadac tak w kolko.
Rowniez pozdrawiam
l
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
14849
Punktów
2875
Wiek
40
Miasto
PZ
Małe to i strefa zgniotu pewnie kończy się na pasażerach
Ok tutaj byś się zdziwił, też kiedyś tak myślałem ale nadwozie pandy jest mega twarde, co z jednej strony jest nie dobre bo nie ma kontrolowanych stref zgniotu, przez to pasy bezpieczeństwa was uduszą albo połamią żebra
Widziałem te SX4
Sam bym kupił, dziś takie przeglądałem, bardzo fajna maszyna tylko zawczasu zakonserwować podwozie i latasz
 

lalek

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
5.03.2013
Postów
572
Porady
1
Punktów
150
Miasto
Jukei
1. Zejsc na ziemie i w tym budzecie poszukac Fiat Panda 4x4 albo Dacia Duster 4x4
Rozpedzilem sie z Dacia Duster. Nawet golas i tylko z napedem na przod to 20 000 pln bedzie za malo. Nie docenilem, ze Dacia jest tak w cenie w Polsce.
SX4 odrzuca planowany budzet - w sumie troche szkoda, Hr-V odrzuci Anielcia. Zostaje tylko rafandynka: Ignis/Justy czyli taka Azjatycka Panda.
citroen C5 na hydro daje radę
Tak, to dobry SUV, tak samo dobry jak Panda.
Fajna opcja wedlug mnie, tylko patrz ze cena do 20 (co ja rozumiem jako 20 to max z oplatami, ale moze zle rozumiem) no i ze Kargul szuka benzyny. A do 20 to AlteaXL 4x4 to chyba tylko w wersji 200km z 2.0 TSI i to wg mnie temat do przemyslen.
@arni_poznań - Multipla, serio?
 

lukasz_vip

Uczestnik
Dołączył
23.02.2017
Postów
27
Punktów
3
Miasto
Lubliniec
Jak ma być do 20k zł to masz renault scenic RX4. SUV to nie jest ale uterenowiona osobówka z 4x4.
 
Dołączył
24.07.2022
Postów
3
Punktów
1
Miasto
Krużewniki
Masz plusa za poczucie humoru i ze tak jak ja lubisz duzo pisac.
Pozdrawiam kolegę serdecznie
Jason Statham Cowboy GIF


Tez przegladalem rano otomoto i widocznie widzielismy te same auta tylko troche inaczej.
Panda - jasne - nie jest zadnym suvem, to auto miejskie z aspiracjami wjazdu do lasu po grzyby albo jagody, ale jest tania w kupnie i malo skomplikowana, mozna ja wyrwac z kraju a nie importu, no i miesci sie w zakladanym budzecie. Naciaganie jakos pasuje.
SX4 z tym fiatowskim benzynowym 1.6 to tez jest prosta machina, ok, wieksza od Pandy ale dalej mala i dla mnie to tez nie jest zaden SUV. Glownym problemem SX4 jest rdza. Jezeli znajdziesz egzemplarz do 20 tysiecy, ktory ktos wczesniej zakonserwowal to moze to i jest jakas opcja. Nie mam pojecia jak ten silnik znosi gaz, a na otomoto rano byla totalna pucha w budzecie do 20 tysiecy z SX4. Byl jeden w dieslu jak widzialem.
Mokke podalem przykladowo, bo to juz taki maly niby suv, ktory akurat spelnilby warunki z pierwszego posta. Problem jest tylko taki, ze taka przykladowa zadbana Mokka to raczej 2 razy tyle niz chcesz przeznaczyc na auto.
Czy SUV do 20 tys to mina bez wyjatku? Nie. Na pewno nie. Natomiast: z pierwszego posta wywnioskowalem ze jestes dalej na etapie wyboru, wiec przedstawilem Ci na szybko moj racjonalny pomysl w drugim poscie. Skoro ten wybor odpada to spoko luz - ale ja nie mam nic do dodania od siebie.

Nie odbieraj tego w sposob: Fiat Panda - polecam, lalek, bo tak nie jest. Bylo tak, ze faktycznie odebralem pierwszy post, ze auto ma byc do 20, ale najlepiej palac na kolkach. Sorry za generalizacje, ale za duzo tutaj takich postow juz czytalem i stad wyszlo jak wyszlo.
Podnoszac budzet o pare tysi na pewno byloby lepiej, ale... co ja pisze... podnosic mozna w nieskonczonosc i gadac tak w kolko.
Rowniez pozdrawiam
l
Nie ma sprawy, rozumiem. Po prostu staram się znaleźć coś fajnego nie płacąc za dużo ;)
Może coś tam uda się wysupłać,
Sam bym kupił, dziś takie przeglądałem, bardzo fajna maszyna tylko zawczasu zakonserwować podwozie i latasz
Ciekawe to to. Może to będzie to, zobaczymy, dzięki za trop.
citroen C5 na hydro daje radę
Chyba podziękuję :D
SX4 odrzuca planowany budzet - w sumie troche szkoda, Hr-V odrzuci Anielcia. Zostaje tylko rafandynka: Ignis/Justy czyli taka Azjatycka Panda.
Może coś by tam się udało wysupłać wincyj, także taki SX4/Sedici może by był w budżecie. W ogóle to mi chodziło o 20 tys. dla ceny zakupu, nie uwzględniam tutaj kosztów przerejestrowania, itd.
A ta rafandynka – hmm... :eek:
Teściu ma zwykłą Altee, nietstety nie jeździ nam się tym idealnie. Zwłaszcza Anielci. Ale dziękuję za rekomendację.
Jak ma być do 20k zł to masz renault scenic RX4. SUV to nie jest ale uterenowiona osobówka z 4x4.
A jak z częściami? Nie będę musiał stać w kolejce jak u lekarza i czekać 5 miesięcy na jakąś pierdołę, bo nie ma jej dostępnej nigdzie?


A co powiecie o Hyundaiu Santa Fe, Mazdzie Tribute czy takim Suzuki Grand Vitara? Wiem, wiem, stare i w ogóle, ale jak tak patrzę, to są lepiej zachowane egzemplarze, a duże to, wyższe (nawet mogę nazwać to suvem :p) i majo 4x4.

Anielcia podpowiada, kupmy jakieś większe, nawet starsze i zobaczymy jak to będzie, najwyżej coś się będzie naprawiać. Sens w tym jest, bo to nie jest też tak, że kupione auto ma być pancerne i jak wpadnie jakaś naprawa, to nas to przerośnie. Budżet na to mamy.
Tylko pytanie, czy coś z powyższych wymienionych przeze mnie (oraz innych nie wymienionych) jest takim ustrojstwem, co na nim można nie zbańczyć? Ok, powiedzmy naprawa takie skrzyni w stylu 1500 zł to nie majątek, mamy dodatkowy budżet właśnie na takie różne motoryzacyjne niespodzianki (ale też fajnie jakby jej nie było hehe). Ale wiem, że niektóre modele i generacje to powinno się tylko zezłomować, bo co chwilę coś się sypie – jak nie mechanika, to elektronika, jak nie elektronika, to blacharka. Naprawy w tych trzech kategoriach to już dużo, ale doprowadzenie auta do przyzwoitego stanu np. w kwestii mechaniki to chyba nie jakaś fortuna, o ile nie mówimy o jakimś aucie dla milionera, gdzie samo wspomaganie kosztuje tyle, co wyprawienie chrzcin, komunii, ślubu i stypy ;p

Pozdrawiam, W. Kargul
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
14849
Punktów
2875
Wiek
40
Miasto
PZ
Z tego co pamiętam to grand Vitara czyli ta nie najstarsza nie jest tak oblegana przez amatorów offroadu bo nie jest na ramie tylko nadwozie samonośne więc pewnie ceny przystępne i stan też pewnie przyzwoity
 

botek

SuperMechanior
Dołączył
25.02.2020
Postów
268
Punktów
82
Wiek
19
Jak ma być prestiż to jeżdżenie taksówkami a za resztę biżuteria.
 
Do góry Bottom