Proszę o pomoc
VOLVO S60 2005r., 2.4 benzyna z LPG 140KM
Auto zaczęło ciężko odpalać (musi kilkanaście sekund kręcić aby odpalić) po nocy, a nawet po około godzinie postoju.
Problem pojawił się po odebraniu auta od mechanika. Mechanik wymieniał rozrząd wraz z pompą wody, rolkę alternatora (bo hałasowała), wymienił uszczelniacz w skrzyni na półosi lewej, wymienił olej w skrzyni i wymienił szczęki w bębnach wraz z rozpierakami, które posiadają regulację. Dodatkowo była robiona diagnostyka silnika - dla kontroli stanu silnika, ponieważ miałem wrażenie, że trochę stracił na mocy.
Wszystko niby w jak najlepszym porządku, nawet pochwalił, że zadbany silnik.
Po odbiorze auta Żona zauważyła, że ciężko rano odpala. A w związku z tym, że tym autem więcej Żona jeździ to nie miałem za bardzo kiedy to sprawdzić. Po kilku dniach sprawdziłem i rzeczywiście ciężko odpalało przy pierwszym rozruchu.
Oddałem auto do weryfikacji do tego samego mechanika. Powiedział, że mapa się rozjechała i poza tym wszystko ok. Wgrali jeszcze raz mapę i powiedzieli, aby pojeździć na samej benzynie i zobaczyć czy dalej tak będzie. Niestety poprawy nie było. Mechanik powiedział, aby sprawdzić przez jakiś czas czy po kilkukrotnym przekręceniu stacyjki (podpompowaniu paliwa) będzie odpalał dobrze. Sprawdziliśmy to i niezależnie czy było jeżdżone na samej benzynie czy na LPG po podpompowaniu odpalało normalnie. Więc znowu im oddałem auto na dalszą diagnostykę. Sprawdzili pompę paliwa i stwierdzili, że jest ok, że im normalnie odpala. Wgrali na nowo mapę i powiedzieli, że to wina LPG.
Oddałem auto do gazownika. Sprawdził czy nie przepuszcza gazu i całą instalację. Gazownik powiedział, że nie szukałby przyczyny w gazie tylko w układzie paliwowym skoro po podpompowaniu odpala normalnie.
Co prawda minęło kilka dni od wymiany rozrządu, ale jak obejrzałem silnik od strony skrzyni to wydawało mi się, że nic z tamtej strony nie było ruszone (a wiadomo, że żeby dojść z blokadą wałków rozrządu to trzeba odkręcić m.in. górną łapę silnika oraz obudowę czujnika wałka rozrządu). Postanowiłem więc oddać auto do innego mechanika, który wcześniej dwa razy zmieniał mi w tym aucie rozrząd, aby sprawdził czy jest dobrze ustawiony. Coś tam niby lekko poprawiał (na założonej blokadzie wałków, ale bez ściągania paska rozrządu) i wymienił świece. Niestety problem nie zniknął :630:
Sprawdzałem ile paliwa poleci z odpowietrznika na listwie paliwowej: po nocy prawie nic nie poleciało, a po odpaleniu i zgaszeniu trysnęło paliwo pod ciśnieniem.
Dzisiaj postanowiłem założyć zaworek zwrotny. Kupiłem zaworek zwrotny fi 8mm, szybkozłączki i przewód paliwowy oraz opaski. Zmontowałem to i założyłem tuż przed filtrem paliwa. Przez chwilę myślałem, że sukces, ale okazało się że nie ;( ;( ;(
Filtr paliwa był zmieniany, pompa niby sprawdzana, akumulator sprawny, rozrusznik raczej też (przy odpalaniu napięcie na aku spadło do 9v) auto na benzynie i LPG jak już odpali jeździ normalnie.
Czy ktoś miał podobne objawy i rozwiązał problem???
Proszę o pomoc, bo już nie wiem co mam robić, a nie chcę się ładować w dalsze niepotrzebne koszty.
VOLVO S60 2005r., 2.4 benzyna z LPG 140KM
Auto zaczęło ciężko odpalać (musi kilkanaście sekund kręcić aby odpalić) po nocy, a nawet po około godzinie postoju.
Problem pojawił się po odebraniu auta od mechanika. Mechanik wymieniał rozrząd wraz z pompą wody, rolkę alternatora (bo hałasowała), wymienił uszczelniacz w skrzyni na półosi lewej, wymienił olej w skrzyni i wymienił szczęki w bębnach wraz z rozpierakami, które posiadają regulację. Dodatkowo była robiona diagnostyka silnika - dla kontroli stanu silnika, ponieważ miałem wrażenie, że trochę stracił na mocy.
Wszystko niby w jak najlepszym porządku, nawet pochwalił, że zadbany silnik.
Po odbiorze auta Żona zauważyła, że ciężko rano odpala. A w związku z tym, że tym autem więcej Żona jeździ to nie miałem za bardzo kiedy to sprawdzić. Po kilku dniach sprawdziłem i rzeczywiście ciężko odpalało przy pierwszym rozruchu.
Oddałem auto do weryfikacji do tego samego mechanika. Powiedział, że mapa się rozjechała i poza tym wszystko ok. Wgrali jeszcze raz mapę i powiedzieli, aby pojeździć na samej benzynie i zobaczyć czy dalej tak będzie. Niestety poprawy nie było. Mechanik powiedział, aby sprawdzić przez jakiś czas czy po kilkukrotnym przekręceniu stacyjki (podpompowaniu paliwa) będzie odpalał dobrze. Sprawdziliśmy to i niezależnie czy było jeżdżone na samej benzynie czy na LPG po podpompowaniu odpalało normalnie. Więc znowu im oddałem auto na dalszą diagnostykę. Sprawdzili pompę paliwa i stwierdzili, że jest ok, że im normalnie odpala. Wgrali na nowo mapę i powiedzieli, że to wina LPG.
Oddałem auto do gazownika. Sprawdził czy nie przepuszcza gazu i całą instalację. Gazownik powiedział, że nie szukałby przyczyny w gazie tylko w układzie paliwowym skoro po podpompowaniu odpala normalnie.
Co prawda minęło kilka dni od wymiany rozrządu, ale jak obejrzałem silnik od strony skrzyni to wydawało mi się, że nic z tamtej strony nie było ruszone (a wiadomo, że żeby dojść z blokadą wałków rozrządu to trzeba odkręcić m.in. górną łapę silnika oraz obudowę czujnika wałka rozrządu). Postanowiłem więc oddać auto do innego mechanika, który wcześniej dwa razy zmieniał mi w tym aucie rozrząd, aby sprawdził czy jest dobrze ustawiony. Coś tam niby lekko poprawiał (na założonej blokadzie wałków, ale bez ściągania paska rozrządu) i wymienił świece. Niestety problem nie zniknął :630:
Sprawdzałem ile paliwa poleci z odpowietrznika na listwie paliwowej: po nocy prawie nic nie poleciało, a po odpaleniu i zgaszeniu trysnęło paliwo pod ciśnieniem.
Dzisiaj postanowiłem założyć zaworek zwrotny. Kupiłem zaworek zwrotny fi 8mm, szybkozłączki i przewód paliwowy oraz opaski. Zmontowałem to i założyłem tuż przed filtrem paliwa. Przez chwilę myślałem, że sukces, ale okazało się że nie ;( ;( ;(
Filtr paliwa był zmieniany, pompa niby sprawdzana, akumulator sprawny, rozrusznik raczej też (przy odpalaniu napięcie na aku spadło do 9v) auto na benzynie i LPG jak już odpali jeździ normalnie.
Czy ktoś miał podobne objawy i rozwiązał problem???
Proszę o pomoc, bo już nie wiem co mam robić, a nie chcę się ładować w dalsze niepotrzebne koszty.