• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

VW lt 46 2,8 TDI pompa wspomagania

Sundin

Nowy
Dołączył
5.02.2024
Postów
4
Punktów
0
Wiek
43
Miasto
Starogard Gdański
Cześć.
Mam pewien problem z moim VW lt 46 z brazylijskim silnikiem 2,8 TDI 131 km.
Rok produkcji auta to 2001.
Otóż jestem z autka zadowolony,tylko ma jeden sporo mankament.
W tym tygodniu mechanik będzie montował w nim już 5 pompę wspomagania z vacum.
Średni czas żywotności pompy to jeden rok.
Po tym jak padła pierwsza,kupiłem zamiennik lecz cały czas ciekło z niego gdy pompa się rozgrzała.
Ktoś mi podpowiedział że powinienem szukać pompy firmy LUK.
Co też uczyniłem,ale znalazłem tylko używke...
Pochodziła rok...
Kupiłem następna używke luka ,sprzedawca doradził mi przepłukanie zielonym płynem i zalanie koniecznie zielonym.
Wytrzymała rok...
Wszystkie pompy padły w ten sam sposób- po około roku coraz ciężej chodzące wspomaganie aż do kompletnego braku i na samym końcu twardy pedał hamulca...
Teraz jestem w trakcie zamawiania kolejnej,tym razem nowej Peca Genuina,bo tylko taka udało mi się wyszukać.
Pytanie brzmi co może być nie tak,czy to mechanik coś źle robi?
Jeśli tak to co?
Czy może błąd tkwi gdzie indziej?
Proszę o pomoc.
 

heniek1000

SuperMechanior
Dołączył
15.11.2017
Postów
3079
Porady
4
Punktów
364
W tym tygodniu mechanik będzie montował w nim już 5 pompę wspomagania z vacum.
To może w końcu przyjdzie czas na refleksję z jego strony.
A z drugiej, to ma cały czas stałego klienta. Więc po co mu kombinować.
 

heniek1000

SuperMechanior
Dołączył
15.11.2017
Postów
3079
Porady
4
Punktów
364
5 pomp, min. 5 lat w zawodzie mechanika, to chyba czegoś się nauczył.

Może coś stawia opór pompie, a kierowca głuchy nic nie słyszy.

...albo wozita po 3 tony na przedniej ośce...
 
Dołączył
7.09.2024
Postów
1
Punktów
1
Jak dobrze znaleźć pokrewną duszę w temacie pompy wspomagania do tego auta.

A więc ja mam podobny problem. W ciągu ostatnich pięciu lat użytkowania auta naprawa wycieku płynu wspomagania to już dla mnie chleb powszedni. Średnio naprawa odbywa się co około trzy miesiące.

Mam permanentny wyciek płynu z połączenia pompy wspomagania z pompą vacum. Jest tam taka mała uszczelka o średnicy 60 mm i grubości 2 mm. Zakłada się ja na obręcz pompy, natomiast wg mnie wyrowkowanie mocowania jest zbyt głębokie przez co uszczelka nie wytrzymuje długo. Ostatnio zastosowałem silikon i trochę dłużej podtrzymało ale dzisiaj znowu zaczęło cieknac. W momencie wycieku kierownica traci lekkość obrotu a pompa jęczy przy kręceniu kołem kierownicy. Wyeliminowanie tego problemu wg mnie jest chyba niemożliwe. To i tak będzie ciekło. Są tam też dwa simeringi nie pamiętam teraz oznaczeń, one też często zawodzą.

Temat samej pompy wygląda tak.
W pompie są blaszki które pod wpływem siły bezwładności w trakcie obrotu wysuwają się i podają płyn. Temat bardzo wrażliwy na wszelkie zabrudzenia, nawet podczas podłączenia pompy do wiertarki i ustawieniu wysokich obrotów niektóre blaszki się nie wysuwały. Ten problem udało mi się rozwiązać poprzez przeszlifowanie blaszek papierem wodnym 2000. Udało nie udało, jest dużo lepiej niż było, ale czasami na parkingu przy piątym kręceniu kierownica momentami brakuje pary i trzeba dodać gazu aby poprawić pracę pompy.
Vacum... Tam również są blaszki. Przerabiałem dwie pompy, pierwsza padła po tygodniu, łopatki w pompie były wyłamane. Wymieniłem na orginalny luc czy jakoś tak ale używkę i zaczęło wszystko działać prawie dobrze. Prawie, ponieważ piąte naciśnięcie hamulca podczas postoju na biegu jałowym jest już bez wspomagania. Wg mnie pompa nie jest wystarczająco wydajna, albo jest nieszczelność w układzie. Pod podwoziem na wysokości fotela kierowcy znajduje się zbiornik podciśnienia, być może tam jest jakiś problem. Natomiast mimo to skłaniam się do słabej wydajności pompy.

W trakcie użytkowania auta nauczyłem się z nim żyć tak że zbytnio mi to nie przeszkadza, ponieważ auto odwdzięcza się absolutna bezawaryjnością. Przez 5 lat przejechałem 450 000 km i oprócz wymiany oleju co 15000 nic się z tym autem nie dzieje. No oczywiście oprócz tego jednego mankamentu z tymi pompami. Tak jak pisałem z ich pracą się obylem, natomiast wyciek doprowadza mnie do obłędu. Gdzie się nie zatrzymam u klienta to brudze podwórko.

Do autora tematu: nie warto kupować nowego zestawu, bo to co jest dostępny to marnej jakości badziewie. Proponuję zrobić to co opisałem powyżej, na pewno taniej. Mechanik jedynie wymieni zestaw, ale tu ewidentnie widać że coś jest nie tak z całym układem. Być może silnik ma za małe obroty i wydajność pada. Pompy są napędzane kołem zębatym z tyłu silnika w obrotach chyba 1:1 tak więc jest wrażliwa na obroty. W silniku 2.5 TDI jest to inaczej rozwiązane i tam te problemy nie występują.

Do pozostałych użytkowników udzielających się w temacie. : głupie komentarze sobie wsadźcie wiecie gdzie, nie znacie tematu to się nie wypowiadajcie na temat kompetencji zawodowych mechaników bo to nikomu nic nie pomaga a jedynie irytuje
 
Do góry Bottom