Witam serdecznie,
Mój VW polo 6n2 2000r. 1.4MPI ostatnio podczas jazdy mi zgasł. Myślałem, że to znowu pompka paliwa, ponieważ zazwyczaj gdy miałem mniej niż połowę baku, auto podczas jazdy "dławiło się", albo gasło, ale po chwili znowu odpalało czy to w ruchu, czy z rozrusznika. Gdy była ponad połowa baku, auto normalnie jeździło.
Jednakże ostatnio jechałem normalnie i auto zgasło, rozrusznik kręcił. Po około 15min auto znowu zapaliło i jeździło jakby nigdy nic., zapaliła się dioda EPC. Dolałem paliwa, żeby był full bak. Na następny dzień auto znowu zgasło podczas jazdy, odpalił dopiero po ok. 10min, znowu EPC po odpaleniu. Kolejnego dnia zajechałem do sklepu, zgasiłem samochód, wróciłem po kilku minutach i auto nie chciało odpalić, dopiero odpalił po ok 30minutach, kontrolka EPC.
Odstawiłem więc auto do mechanika, wykryło sporadyczny błąd czujnika położenia wału. Wymieniłem czujnik.
Zajechałem kolejnego dnia do sklepu, zgasiłem auto, wracam i auto nie odpala... jednak odpalił po 40min.
Ponownie do mechanika, nie mógł wymusić tego błędu, gdy auto stało u niego, ale pokazał mu się błąd czujnika rozrządu, wymienił ten czujnik.
Został także naprawiony bezpiecznik 30.
Dzisiaj pojechałem do sklepu, jednak nie gasiłem auta, stało na odpalonym silniku... wracam samochód nie pracuje, próbuje odpalić, kręci i nic. Odpalił znowu po około 10min.
Już nie mam pomysłu co może być przyczyną, czy to ta pompka już się spierdzieliła totalnie? Kiedyś przerywała przy niskim stanie benzyny, jednak teraz auto potrafi znacznie dłużej nie odpalać. Proszę, o porady.
Mój VW polo 6n2 2000r. 1.4MPI ostatnio podczas jazdy mi zgasł. Myślałem, że to znowu pompka paliwa, ponieważ zazwyczaj gdy miałem mniej niż połowę baku, auto podczas jazdy "dławiło się", albo gasło, ale po chwili znowu odpalało czy to w ruchu, czy z rozrusznika. Gdy była ponad połowa baku, auto normalnie jeździło.
Jednakże ostatnio jechałem normalnie i auto zgasło, rozrusznik kręcił. Po około 15min auto znowu zapaliło i jeździło jakby nigdy nic., zapaliła się dioda EPC. Dolałem paliwa, żeby był full bak. Na następny dzień auto znowu zgasło podczas jazdy, odpalił dopiero po ok. 10min, znowu EPC po odpaleniu. Kolejnego dnia zajechałem do sklepu, zgasiłem samochód, wróciłem po kilku minutach i auto nie chciało odpalić, dopiero odpalił po ok 30minutach, kontrolka EPC.
Odstawiłem więc auto do mechanika, wykryło sporadyczny błąd czujnika położenia wału. Wymieniłem czujnik.
Zajechałem kolejnego dnia do sklepu, zgasiłem auto, wracam i auto nie odpala... jednak odpalił po 40min.
Ponownie do mechanika, nie mógł wymusić tego błędu, gdy auto stało u niego, ale pokazał mu się błąd czujnika rozrządu, wymienił ten czujnik.
Został także naprawiony bezpiecznik 30.
Dzisiaj pojechałem do sklepu, jednak nie gasiłem auta, stało na odpalonym silniku... wracam samochód nie pracuje, próbuje odpalić, kręci i nic. Odpalił znowu po około 10min.
Już nie mam pomysłu co może być przyczyną, czy to ta pompka już się spierdzieliła totalnie? Kiedyś przerywała przy niskim stanie benzyny, jednak teraz auto potrafi znacznie dłużej nie odpalać. Proszę, o porady.