Witam. Mam problem z samochodem taty. Najpierw co to za pacjent:
Mercedes w164 320CDI, 224KM, 7g tiptronic.
Problem polega na tym, że 2 lata temu pękła poduszka od amortyzatora przedniego prawego. Wymieniłem ją, okazało się że jest wadliwa, to wymieniłem na kolejną, potem okazało się że ten amortyzator puścił soki, no to nowy amor z poduszką (tak, tak, jakiś chiński badziew), i tak jeździło lecz coś pukało. został wymieniony z lewej i ustało. Po pewnym czasie w tylnym prawym miechu zrobiła się dziurka i powietrze uciekało. kupiliśmy (chińskie) poduszki i wymieniliśmy bo obie już były zmęczone życiem. Od tego gdy je wymieniliśmy stał się twardy. Po miesiącu od wymiany w amortyzatorze tylnym pękł konektor na cewce ADS i wywalało błąd uszkodzonej cewki amortyzatora. Kupiliśmy zregenerowany amor z firmy (mam nadzieję że mogę podać nazwę) Lemak, założyliśmy lecz dalej jest twardy. Pojechaliśmy na SKP i wyszło że przedni prawy amortyzator 0% sprawności i po spuszczeniu powietrza z poduszki i podniesieniu jej dolnej części wyleciał olej... no to już się tato wkurzył i kupił oryginalny ale używany amor, w bardzo ładnym stanie. Dalej jest twardy.
Po wymianie amortyzatora zostały wymienione tylne poduszki na oryginały. Dalej twardy... Jobla idzie dostać. Pojechał do mechanika żeby zdiagnozować co to może być, kazał wymienić tylną wtyczkę od cewki prawego tylnego amortyzatora, bo co prawda była w opłakanym stanie. Została wymieniona, sprawdzone przejście, i dalej to samo, wymieniłem wszystkie 3 tuleje na wahaczach tylnych dolnych (lemforder) bo tez już prosiły się o wymianę. Nic nie pomogło.
Podłączyłem SD i zobaczyłem że lewa tylna strona jest na innym poziomie niż reszta, odbiegało o 2cm. Skalibrowałem automatycznie, wyrównał wszystkie wartości do -30mm. Po wyłączeniu i włączeniu na nowo samochodu, ustawianie poszło w las. Lewa strona znowu odbiegała znacznie od reszty czujników. Pojeździliśmy z tym trochę no i ponownie podłączyliśmy SD, tym razem wartość inna była na prawym tylnym czujniku, pokazywało na nim -34mm (3,08V) a reszta miała podobne wartości wahające się od -5mm do -7mm.
Szczelność układ ma, nigdzie nie ucieka powietrze, zawory działają prawidłowo, sterownik żadnych błędów nie odnotowuje, jedynie parę dni temu wyskoczył błąd, tylko był diagnozowany Autocom'em i brzmiał Prawy tylny czujnik poziomu: Sprawdź podzespół. Dodam że jak ten błąd się pojawił to przestał wgl działać cały system zawieszenia. od razu po włączeniu zapłonu na komputerze pokładowym była wyświetlana informacja o niedziałającym zawieszeniu.
Mercedes w164 320CDI, 224KM, 7g tiptronic.
Problem polega na tym, że 2 lata temu pękła poduszka od amortyzatora przedniego prawego. Wymieniłem ją, okazało się że jest wadliwa, to wymieniłem na kolejną, potem okazało się że ten amortyzator puścił soki, no to nowy amor z poduszką (tak, tak, jakiś chiński badziew), i tak jeździło lecz coś pukało. został wymieniony z lewej i ustało. Po pewnym czasie w tylnym prawym miechu zrobiła się dziurka i powietrze uciekało. kupiliśmy (chińskie) poduszki i wymieniliśmy bo obie już były zmęczone życiem. Od tego gdy je wymieniliśmy stał się twardy. Po miesiącu od wymiany w amortyzatorze tylnym pękł konektor na cewce ADS i wywalało błąd uszkodzonej cewki amortyzatora. Kupiliśmy zregenerowany amor z firmy (mam nadzieję że mogę podać nazwę) Lemak, założyliśmy lecz dalej jest twardy. Pojechaliśmy na SKP i wyszło że przedni prawy amortyzator 0% sprawności i po spuszczeniu powietrza z poduszki i podniesieniu jej dolnej części wyleciał olej... no to już się tato wkurzył i kupił oryginalny ale używany amor, w bardzo ładnym stanie. Dalej jest twardy.
Po wymianie amortyzatora zostały wymienione tylne poduszki na oryginały. Dalej twardy... Jobla idzie dostać. Pojechał do mechanika żeby zdiagnozować co to może być, kazał wymienić tylną wtyczkę od cewki prawego tylnego amortyzatora, bo co prawda była w opłakanym stanie. Została wymieniona, sprawdzone przejście, i dalej to samo, wymieniłem wszystkie 3 tuleje na wahaczach tylnych dolnych (lemforder) bo tez już prosiły się o wymianę. Nic nie pomogło.
Podłączyłem SD i zobaczyłem że lewa tylna strona jest na innym poziomie niż reszta, odbiegało o 2cm. Skalibrowałem automatycznie, wyrównał wszystkie wartości do -30mm. Po wyłączeniu i włączeniu na nowo samochodu, ustawianie poszło w las. Lewa strona znowu odbiegała znacznie od reszty czujników. Pojeździliśmy z tym trochę no i ponownie podłączyliśmy SD, tym razem wartość inna była na prawym tylnym czujniku, pokazywało na nim -34mm (3,08V) a reszta miała podobne wartości wahające się od -5mm do -7mm.
Szczelność układ ma, nigdzie nie ucieka powietrze, zawory działają prawidłowo, sterownik żadnych błędów nie odnotowuje, jedynie parę dni temu wyskoczył błąd, tylko był diagnozowany Autocom'em i brzmiał Prawy tylny czujnik poziomu: Sprawdź podzespół. Dodam że jak ten błąd się pojawił to przestał wgl działać cały system zawieszenia. od razu po włączeniu zapłonu na komputerze pokładowym była wyświetlana informacja o niedziałającym zawieszeniu.