Witam,
mam pytanie chodzi o silnik 1,8T Vag., jak jest zimny po odpaleniu to go coś muli, jest taki ospały, chyba to nie jest normalne?
Tzn tragedii nie ma ale wrażenie jakby ręczny był zaciągnięty lub jakbym ciągnął przyczepę od tira.
Jak się rozgrzeje to bajka, fruwa a nie jeździ i reakcja na gaz 100x lepsza.
Fakt że to nie jakiś diesel że się czeka 30 min i 20 km trzeba przejechać żeby się zagrzał ale no jest to odczuwalne.
W każdym razie nie jeździ tak samo jak zimny jak i ciepły i to się czuje z miejsca, to nie jest jakieś tylko wrażenie mylne.
Są nowe cewki BERU, NGK świece dedykowane, olej Millers Oils 5W-50
zastanawiam się nad świeczkami bo to są "siódemki" może lepsze "szóstki"? mniej zimne? czyl pfr6q
mam pytanie chodzi o silnik 1,8T Vag., jak jest zimny po odpaleniu to go coś muli, jest taki ospały, chyba to nie jest normalne?
Tzn tragedii nie ma ale wrażenie jakby ręczny był zaciągnięty lub jakbym ciągnął przyczepę od tira.
Jak się rozgrzeje to bajka, fruwa a nie jeździ i reakcja na gaz 100x lepsza.
Fakt że to nie jakiś diesel że się czeka 30 min i 20 km trzeba przejechać żeby się zagrzał ale no jest to odczuwalne.
W każdym razie nie jeździ tak samo jak zimny jak i ciepły i to się czuje z miejsca, to nie jest jakieś tylko wrażenie mylne.
Są nowe cewki BERU, NGK świece dedykowane, olej Millers Oils 5W-50
zastanawiam się nad świeczkami bo to są "siódemki" może lepsze "szóstki"? mniej zimne? czyl pfr6q