Audi a3 8p 2012 2.0 CFFB. Oddałam dpf do wyczyszczenia bo wypala mi się co 300km. Mechanik kazał wymienić termostat bo jeździł z podłączonym komputerem i temperatura płynu chłodzącego była na poziomie 82 stopni (możliwe, że przez to dpf nie chciał mi się wypalać nawet gdy jeździłam godzinę). W zeszłą środę wymieniono mi termostat. Podczas powrotu do domu zauważyłam, że jadąc z górki temperatura spadała do 70 stopni, a jadąc pod górkę rosła do 90. Termostat firmy meyle. Dodam, że na starym termostacie wskazówka utrzymywała się na poziomie 90, gdy jechałam z górki minimalnie spadała ale wskazówka była na 90. Nie trzeba się znać na samochodach, żeby wiedzieć, że takie wahania wskazówki nie są normalne, co potwierdził mi mechanik kolegi i osoby na grupie na fb. W czwartek rano zadzwoniłam z reklamacją, pan powiedział, że wahania temperatury jadąc z górki są normalne, powiedziałam mu, że na pewno nie takie. Dodam, że w środę wypalał mi się dpf (5g sadzy po wypaleniu). W sobotę zrobiłam 120 km, wskazówka ani razu nie doszła do 90 stopni. Dziś rano sprawdzam ile mam g sadzy? 16 co jest wynikiem właśnie niedogrzewania silnika. Jutro oddaję tam auto, mają zobaczyć tylko boję się, że umyją ręce albo każą znowu płacić (zapłaciłam za tę wymianę 612 zł). Jak mam im udowodnić, że termostat jest wadliwy albo nie pasuje? Z tego co czytałam ludzie chwalą sobie termostat od mahle. Gdzie ewentualnie mogę to zgłosić gdy nie doprowadzą auta do stanu sprzed naprawy? Wybrałam tego mechanika bo naprawiamy tam auta firmowe więc myślałam, że to ogarnięci ludzie.