• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Bezczelni klienci, brak słów.

Mikidz

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
13.11.2017
Postów
1098
Punktów
472
Przypominał mi się jeszcze jeden podobny aparat z tego roku.

Miałem kiedyś podobnego asa.

Naprawa układu wtryskowego, w skrócie: nowa pompa, wtryski do regeneracji, płukanie zbiornika, przewodów, no pełne SPA dla dieselka po prostu. Jeździł kilka miesięcy zadowolony, po jakimś czasie przyjeżdża żeby mu pieniądze oddać, bo auto stanęło i w innym warsztacie stwierdzili, że pompa się zatarła i że ona na pewno nie była naprawiana i ja go oszukałem.
Mówię gościowi, że racja, ona nie była naprawiana, bo była fabrycznie NOWA i ma 24 miesiące gwarancji, o czym z resztą został poinformowany przy odbiorze auta i na co miał dokumenty.

No ale chłop chciał być mądrzejszy, oddał gdzie indziej i mu zregenerowali pompę która była na gwarancji i do nas zgłosił się po fakcie. Spoko, mówię, jakoś to załatwimy żeby był wilk syty i owca cała, niech przedstawi jakieś dokumenty z tej regeneracji, zdjęcia, fakturę, no cokolwiek poza "oddaj pan kasę", to może nie wszystko, ale chociaż część kosztów pokryjemy, hurtownia może coś tam dorzuci (znajomy, znajomego, po prostu żeby nie robić gnoju już chciałem część na siebie nawet wziąć i tyle). Pan powiedział, że ok, faktycznie błąd zrobił że nie przyjechał oddać tej pompy, no ale poszuka dokumentów. Mija parę dni i negatyw od córeczki wleciał na google jak to oszukualiśmy jej biednego tatusia i naprawa za kila tysięcy nie pomogła i musiał jechać gdzie indziej (zapomniała tylko dodać że pół roku jeździł zadowolony, no ale taki tam szczegół).

Także w tej branży nie można mieć litości, bierzesz poza kolejką, robisz czasem po kosztach bo emeryt nie ma kasy, holujesz mu auto z drugiego końca miasta za "bóg zapłać", robisz diagnostykę za frajer... a za pół roku przyjeżdża z mordą że mam kasę oddać bez dowodów, bo on sobie tak życzy.
 

matus1014

SuperMechanior
Dołączył
14.02.2019
Postów
894
Punktów
175
Wiek
27
Miałem kiedyś podobnego asa.

Naprawa układu wtryskowego, w skrócie: nowa pompa, wtryski do regeneracji, płukanie zbiornika, przewodów, no pełne SPA dla dieselka po prostu. Jeździł kilka miesięcy zadowolony, po jakimś czasie przyjeżdża żeby mu pieniądze oddać, bo auto stanęło i w innym warsztacie stwierdzili, że pompa się zatarła i że ona na pewno nie była naprawiana i ja go oszukałem.
Mówię gościowi, że racja, ona nie była naprawiana, bo była fabrycznie NOWA i ma 24 miesiące gwarancji, o czym z resztą został poinformowany przy odbiorze auta i na co miał dokumenty.

No ale chłop chciał być mądrzejszy, oddał gdzie indziej i mu zregenerowali pompę która była na gwarancji i do nas zgłosił się po fakcie. Spoko, mówię, jakoś to załatwimy żeby był wilk syty i owca cała, niech przedstawi jakieś dokumenty z tej regeneracji, zdjęcia, fakturę, no cokolwiek poza "oddaj pan kasę", to może nie wszystko, ale chociaż część kosztów pokryjemy, hurtownia może coś tam dorzuci (znajomy, znajomego, po prostu żeby nie robić gnoju już chciałem część na siebie nawet wziąć i tyle). Pan powiedział, że ok, faktycznie błąd zrobił że nie przyjechał oddać tej pompy, no ale poszuka dokumentów. Mija parę dni i negatyw od córeczki wleciał na google jak to oszukualiśmy jej biednego tatusia i naprawa za kila tysięcy nie pomogła i musiał jechać gdzie indziej (zapomniała tylko dodać że pół roku jeździł zadowolony, no ale taki tam szczegół).

Także w tej branży nie można mieć litości, bierzesz poza kolejką, robisz czasem po kosztach bo emeryt nie ma kasy, holujesz mu auto z drugiego końca miasta za "bóg zapłać", robisz diagnostykę za frajer... a za pół roku przyjeżdża z mordą że mam kasę oddać bez dowodów, bo on sobie tak życzy.
I jedyne co klienty mówią to mechanik to złodziej, naciągacz. Zero wdzięczności. Jest nas coraz mniej , największa ilość wakatów w historii w warsztatach samochodowych. Także powodzenia młodemu pokoleniu.
 

Autoelektronika

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
30.09.2015
Postów
4612
Punktów
1378
Smutne co piszecie
Ale prawdziwe.
Kilkanaście lat temu też miałem podobnego głupka,zmienialiśmy sprzeglo w BMW gdzie po demontażu skrzyni okazało się że dwumas śmierć więc dzwonimy i informujemy po czym slysze w tel.
Załóż samo sprzęgło na moją odpowiedzialność a poza tym auto idzie do sprzedania,ok robimy jak sobie Pan życzy.
Za kilka miesięcy tel.ze on odstawia auto do ASO a ja mam pokryć koszty naprawy bo sprzęgło slizga, nawet nie próbował debil inaczej zacząć rozmowy.
Mówię to sobie jedz do tego ASO żegnam.
Za kolejny miesiąc przyjeżdża przywozi sprzęgło w reklamówce rzuca mi jak psu i mówi że to ma.byc zareklamowane i ch.. go to obchodzi.
Mnie też proszę opuścić posesję.Sprzeglo w kosz i tak zakończyła się historia.
Podobna sytuację miałem ze sterownikiem silnika używanym jak po pół roku chłop mnie naciskał że chce go oddać bo on jednak problem mechaniczny w silniku i że to nie była wina sterownika.Zaznaczam że sam szukał stera,sam sobie postawił diagnozę.Ja tylko miałem sterownik wystawiony i przy okazji usługę dopisania z czego skorzystał,nie pytałem nawet poco i dlaczego chce go wymieniać.
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
16281
Punktów
3323
Wiek
42
Miasto
PZ
Zobaczcie Łukasza z kanału garage Poland ile takich przypadków ma :) tylko on filmuje swoją pracę i tym sposobem ma dowody co i jak zrobił i w jakim stanie było auto przy przyjęciu na warsztat
 

Grzegorz.Józefów

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
31.08.2014
Postów
1321
Porady
1
Punktów
423
Miasto
Józefów
Zobaczcie Łukasza z kanału garage Poland ile takich przypadków ma :) tylko on filmuje swoją pracę i tym sposobem ma dowody co i jak zrobił i w jakim stanie było auto przy przyjęciu na warsztat
To musi mieć dużą "chmurę " do przechowywania filmów :woot:
Miałem kiedyś podobnego asa.

Naprawa układu wtryskowego, w skrócie: nowa pompa, wtryski do regeneracji, płukanie zbiornika, przewodów, no pełne SPA dla dieselka po prostu. Jeździł kilka miesięcy zadowolony, po jakimś czasie przyjeżdża żeby mu pieniądze oddać, bo auto stanęło i w innym warsztacie stwierdzili, że pompa się zatarła i że ona na pewno nie była naprawiana i ja go oszukałem.
Mówię gościowi, że racja, ona nie była naprawiana, bo była fabrycznie NOWA i ma 24 miesiące gwarancji, o czym z resztą został poinformowany przy odbiorze auta i na co miał dokumenty.

No ale chłop chciał być mądrzejszy, oddał gdzie indziej i mu zregenerowali pompę która była na gwarancji i do nas zgłosił się po fakcie. Spoko, mówię, jakoś to załatwimy żeby był wilk syty i owca cała, niech przedstawi jakieś dokumenty z tej regeneracji, zdjęcia, fakturę, no cokolwiek poza "oddaj pan kasę", to może nie wszystko, ale chociaż część kosztów pokryjemy, hurtownia może coś tam dorzuci (znajomy, znajomego, po prostu żeby nie robić gnoju już chciałem część na siebie nawet wziąć i tyle). Pan powiedział, że ok, faktycznie błąd zrobił że nie przyjechał oddać tej pompy, no ale poszuka dokumentów. Mija parę dni i negatyw od córeczki wleciał na google jak to oszukualiśmy jej biednego tatusia i naprawa za kila tysięcy nie pomogła i musiał jechać gdzie indziej (zapomniała tylko dodać że pół roku jeździł zadowolony, no ale taki tam szczegół).

Także w tej branży nie można mieć litości, bierzesz poza kolejką, robisz czasem po kosztach bo emeryt nie ma kasy, holujesz mu auto z drugiego końca miasta za "bóg zapłać", robisz diagnostykę za frajer... a za pół roku przyjeżdża z mordą że mam kasę oddać bez dowodów, bo on sobie tak życzy.
Mi kiedyś nieprawdziwą opinię z googla usunęli po tym jak napisałem do googla i opisałem całą sprawę jak było naprawdę i usunęli ;)
 

afrikanerhart

SuperMechanior
Dołączył
20.12.2016
Postów
252
Punktów
48
Wiek
8
Miasto
Warszawa
WWW
lpgmasters.pl
To musi mieć dużą "chmurę " do przechowywania filmów :woot:

Mi kiedyś nieprawdziwą opinię z googla usunęli po tym jak napisałem do googla i opisałem całą sprawę jak było naprawdę i usunęli ;)


Szczęściarz z ciebie. Jesteś pierwszym człowiekiem o którym słyszałem, że udało mu się przekonać google do usuniecia negatywnej opinii.
Zasadniczo to jest niemożliwe i nierealne.
 

Alpari

SuperMechanior
Dołączył
28.06.2017
Postów
342
Punktów
133
Wiek
49
Miasto
Dąbrowa Górnicza
WWW
alpari.auto.pl
Szczęściarz z ciebie. Jesteś pierwszym człowiekiem o którym słyszałem, że udało mu się przekonać google do usuniecia negatywnej opinii.
Zasadniczo to jest niemożliwe i nierealne.
Miałem podobną sytuację. Wystawił nega i Google go usunęło. Co z tego jak na drugi dzień z z dwóch innych kont dwa negi poszły bo się wkurzył, że śmiałem to zgłosić.
A cała sytuacja wyniknęła z tego, że robiłem facetowi serwis olejowy, świece itp. Miesiąc po tym w czasie jazdy auto mu zgasło stwierdził, że skoro wcześniej nie gasło, a niedługi czas po wizycie u mnie to się stało to musi być moja wina. A złość wynikała z tego, że kazałem mu czekać do poniedziałku bo w niedzielę akurat mam wolne i do tego śmiałem wyjechać.
I chociaż okazało się, że usterka nie miała związku z moją usługą to negatywy zostały. Tyle warte są te oceny.
Wystarczy kilku takich klientów i ocena odstraszy następnych.
 

heniek1000

SuperMechanior
Dołączył
15.11.2017
Postów
3328
Porady
4
Punktów
521
Trzeba było mu żwiru wsypać, kilka ziaren, to by się nauczył i nie zawracał już więcej fujary :D
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
16281
Punktów
3323
Wiek
42
Miasto
PZ
Miałem podobną sytuację. Wystawił nega i Google go usunęło. Co z tego jak na drugi dzień z z dwóch innych kont dwa negi poszły bo się wkurzył, że śmiałem to zgłosić.
A cała sytuacja wyniknęła z tego, że robiłem facetowi serwis olejowy, świece itp. Miesiąc po tym w czasie jazdy auto mu zgasło stwierdził, że skoro wcześniej nie gasło, a niedługi czas po wizycie u mnie to się stało to musi być moja wina. A złość wynikała z tego, że kazałem mu czekać do poniedziałku bo w niedzielę akurat mam wolne i do tego śmiałem wyjechać.
I chociaż okazało się, że usterka nie miała związku z moją usługą to negatywy zostały. Tyle warte są te oceny.
Wystarczy kilku takich klientów i ocena odstraszy następnych.
Możesz odpowiedzieć na jego komentarz, mądry go przeczyta i zrozumie a głupiemu to i referat za mało
Trzeba było mu żwiru wsypać, kilka ziaren, to by się nauczył i nie zawracał już więcej fujary :D
Kulkę pasty do docierania zaworów pomieszać z olejem i dolać;)
 

Regaciarz

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
31.03.2018
Postów
1333
Porady
1
Punktów
352
Wiek
33
Miasto
Wasilków
Dlatego mnie nie ma i nie będzie na google, miałem kilku klientów z polecenia z Facebooka, teraz klienci mają zakaz polecania mnie w internecie ;)
 

Drugi2

SuperMechanior
Dołączył
15.07.2020
Postów
4603
Porady
5
Punktów
1415
Kulkę pasty do docierania zaworów pomieszać z olejem i dolać;)

- korek oleju z wosku- jak się rozgrzeje to cały olej wycieka i silnik się zaciera
- płyn hamulcowy rozpryskany na lakierze
- samochód musi być bardziej stacjonarny- np na parkingu. rozsypujemy okruszki na masce i dachu. wróble załatwia resztę :)
 

Alpari

SuperMechanior
Dołączył
28.06.2017
Postów
342
Punktów
133
Wiek
49
Miasto
Dąbrowa Górnicza
WWW
alpari.auto.pl
rozsypujemy okruszki na masce i dachu. wróble załatwia resztę :)
Dobrze, że nie ma u nas sępów. Bo zamiast okruszków kazałbyś położyć na dachu zdechłego kota i artystyczny szyberdach gotowy
Jak jakiś klient zapyta czy udzielamy się na tym forum to pewne, że czytał nasze ciekawe pomysły i obawia się o los swojego pojazdu
 

heniek1000

SuperMechanior
Dołączył
15.11.2017
Postów
3328
Porady
4
Punktów
521
Kiedyś chyba pisałem...kupiłem dwudziestoletnie BMW z przebiegiem 50 tys/km po dziadku :D Autentycznie. Miał z 50 wpisów w ASO. Głównie typu "wyjechał po półrocznym staniu i się rozkraczył...akumulator padł...to już lawetą prosto do ASO po nowy akumulator".
Piękny klasyk i co się okazuje?
Trzy kamyki pod pokrywą zaworów, trzy kamyki w zbiorniczku wspomagania 3 w układzie chłodzenia i pewnie w baku też były.
Musiałem opchnąć, bo bałem się tym jeździć :D
Więc henia to już nic nie zdziwi.
 

arni_poznań

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
29.11.2010
Postów
16281
Punktów
3323
Wiek
42
Miasto
PZ
Kiedyś chyba pisałem...kupiłem dwudziestoletnie BMW z przebiegiem 50 tys/km po dziadku :D Autentycznie. Miał z 50 wpisów w ASO. Głównie typu "wyjechał po półrocznym staniu i się rozkraczył...akumulator padł...to już lawetą prosto do ASO po nowy akumulator".
Piękny klasyk i co się okazuje?
Trzy kamyki pod pokrywą zaworów, trzy kamyki w zbiorniczku wspomagania 3 w układzie chłodzenia i pewnie w baku też były.
Musiałem opchnąć, bo bałem się tym jeździć :D
Więc henia to już nic nie zdziwi.
Kamyki magiczne na szczęście włożył
korek oleju z wosku-
Chyba niejaki iks dał ci przed laty w kość
 

Autoelektronika

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
30.09.2015
Postów
4612
Punktów
1378
Skoro wchodzicie/zbaczacie na taką tematyke to powieszona duża nakrętka z przegubu na trytytce w podłużnicy;),i stuka coś na zakrętach i stuka i nikt nie może przez wiele wiele miesięcy znaleść co to może stukać.
Jakiś mechanik miał niezły zatarg z klientem i zostawił mu taka niespodziankę.Po niewiadomej liczbie mechaników jeden mechanik znalazł to,ale jak zobaczył tak założył zderzak i belkę spowrotem.Poskładał zadzwonił do klienta i powiedział że niewie co jest i że nic się nie należy no bo nie wie i nie zrobił proste chyba.
Powiedział mi to sam mechanik ten ostatni który to zweryfikował i stąd znam historie.Ta nakrętka zweryfikowała kim był ten klient:yuck:,nazywajcie go sobie w myślach jak chcecie:cool:
Powyższa historia ma tylko harakter informacyjny,nie należy jej stosować w życiu/praktykach warsztatowych hehe :D :D :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom