• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Auto w budżecie 25 tyś z niedużym przebiegiem

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
Te 7.5 l pali ci w cyklu mieszanym czy na trasach ? Tu też słyszałem różne opinie, jedni piszą że takie samochody na trasach palą nawet poniże 5L ropy inni że pali im na trasie 8-9L a w mieście to już pow. 12L.

Bo jedni to szatany drogowe a inny to zawali drogi co na prawej nodze usiedli przez przypadek i gazu nie używają.

Mam już 3 auto z takim motorem przy czym ten jest generacyjnie nowszy. Każdy z nich podczas porannego wyjazdu na grzyby, trasa przez Kaszuby, 80-90 kręte i mokre drogi a i kawa smakowała to spalił 4.5-5.5l, na autostradzie z dziaciakami, tobołami do fabrycznego odcięcia (200km/h) spalanie na poziomie 12-14l. W mieście na tyle dynamicznie, że nie było nigdy z fapem problemów palił 7.3- 7.8 średnio. Każdy z moich klientów z takimi silnikami ma podobne wyniki;]


Co do zakupu auta. Auta kupuje się oczami i "dupą". Auto ma byc takie, że patrząc na nie masz chęć wsiąść i sobie pojeździć. "Dupą" się kupuje auto wsiadając do niego. Wsiadasz i albo jest super, wygodnie, dobra widoczność, wygodna pozycja do kierownicy i pedałów. Lub też wsiadasz i od razu stołek barowy z widocznością jak w otworze strzelniczym odpada...

Dopiero jak dobierzesz nadwozie weryfikujesz silniki które warto brać a które nie. Ot tyle. Kupowanie bo somsiad ma i mówi, że jest ok to szczyt głupoty.

Szwagier dostał pierwszą firmówkę lata temu (focus II 1.6 tdci). Mało w ryj nie dostałem jak powiedziałem że siedzi się na tym jak na stołkach barowych i w sumie bezszał. Kilka lat później dostał octawię II, pokornie przyznał, że miałem rację, haha.


Tyle ode mnie.
 

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
No to znalazłem ofertę fiata bravo z 2013r. Multijet 1.6 120 KM, 87 tyś przebiegu. Polskiego pochodzenia z reguralnym serwisowaniem w ASO co 30 tyś km.
Samochód mi odpowiada pod względem wizualnym i gabarytowym. Koszt 25 tyś.
Myślicie, że to warte obejrzenia ? Czy nie ? Jeśli nie to dlaczego nie ? Ew na co zwrócić uwagę ?
 

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
Na stan i przyszłą żywotność silnika jeśli olej był i będzie wymieniany 3 razy rzadziej niżeli ja zalecam.
 

XMARIO

SuperMechanior
Dołączył
25.10.2018
Postów
5966
Punktów
6804
Miasto
Mazowieckie
i tak z marzeń o normalnym samochodzie wpadniesz w skode fabia tsi, bo młodsza, bo mniejszy przebieg, bo dobre parametry, bo bardziej sie opłaca.
powodzenia.
 
Ostatnia edycja:

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
pojeździ rok, nic nie wsadzi, sprzeda i powie, że super auto. Kupi kolejnego zadbanego "konia" zajeździ i znów kolejny.....
 

alf28

SuperMechanior
Dołączył
3.10.2017
Postów
874
Punktów
163
Miasto
wieś
C5 to kawał auta, do tego bajeranckie zawieszenie i raczej mało awryjny, ale jak do niego wsiadam to jakiś taki nie dla mnie.
Szwagier dostał pierwszą firmówkę lata temu (focus II 1.6 tdci). Mało w ryj nie dostałem jak powiedziałem że siedzi się na tym jak na stołkach barowych i w sumie bezszał. Kilka lat później dostał octawię II, pokornie przyznał, że miałem rację, haha.
w tym przypadku pod względem wnętrza wybrałbym fokusa i to obojętnie którą wersje porównywać, noooo może ostatni model oktavi nie razi już tak po oczach wnętrzem, i jest ono okceptowalne.
 

Zimoon

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
28.02.2015
Postów
2921
Punktów
816
Wiek
44
Miasto
Gdańsk
nie mówię o wnętrzu a o siedzeniach i zawieszeniu;]
 

alf28

SuperMechanior
Dołączył
3.10.2017
Postów
874
Punktów
163
Miasto
wieś
fotele to mi utkwiły z oktawi 1
odwiozłem klientowi fokusa 1, i zabrałem od nigo oktawie 1 i moja pierwsza myśl...
:mad: 100tys. przebiegu i ktoś wpierdol.ł płyte pliśniową pod pokrowiec siedliska:hungover:
aż sprawdziłem fotel pasażera, to nie była płyta te fotela tak poprostu miały :D
 

Grzegorz.Józefów

SuperMechanior
Dołączył
31.08.2014
Postów
1247
Porady
1
Punktów
381
Miasto
Józefów
No to znalazłem ofertę fiata bravo z 2013r. Multijet 1.6 120 KM, 87 tyś przebiegu. Polskiego pochodzenia z reguralnym serwisowaniem w ASO co 30 tyś km.
Samochód mi odpowiada pod względem wizualnym i gabarytowym. Koszt 25 tyś.
Myślicie, że to warte obejrzenia ? Czy nie ? Jeśli nie to dlaczego nie ? Ew na co zwrócić uwagę ?
Odpowiedz sobie sam - samochód prawie 90 tyś, diesel i 3 razy wymieniany olej w tym czasie ...
Solidny serwis zgodny z zaleceniami producenta co 30 tyś - dobije do 100 tyś i będziesz wymieniał silnik ...
Pomyśl, poczytaj co ile powinno się wymieniać olej w obecnych silnikach i co się dzieje z silnikami jak słucha się doradców którzy dbają o dobre wpływy $$$ na konto serwisu ...
 

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
No właśnie zapomnialem o tym oleju a potem zdziwiło mnie to ze co 30 tyś ale faktycznie takie zalecenia daje fiat i nie tylko fiat... producent twierdzi ze niby obecne silniki nie wymagaja tak czestej wymiany ale pewnie bardziej chodzi o to zeby sie psuło.
No ale w tym momencie pojawia sie pytanie ilu jest takich uzytkownikow co wymieniaja olej czesciej niż zaleca producent ? Ktoś kupi auto od nowosci bedzie mial co 30 tys to wymieni co tyle. A nawet jak bedzie mial watpliwosci zapyta w ASO to mu powiedzą że teraz jest nowoczesniejszy trwalszy olej.
No to ja chyba sobie rower kupię w takim razie. Bo jedynym rozw byly kwity ze ktoś twn olej faktycznie wymieniał co te 12-15 tyś km...
Zimon napisał żeby sprawdzić stan silnika. Po czym można go sprawdzić ? Równość pracy? Kompresja ? Co jeszcze negatywnego moze być przy nieprawidlowej wymianie oleju? Pytam już w kontekscie ogólnego zakupu bo wszedzie moga tak serwisowo wymieniać.
 

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
A tak trochę z innej strony.
Pisalem na początku o swoim peugeocie ktory wymaga ogromnego nakladu finansowego żeby dalej jeździło.
Kończąca się skrzynia, wyciek z silnika na ktory moze pomoc jedynie kapitalka.
Za te dwie naprawy pewnie z 6000 zl by kosztowało. Niezaleznie czy bylby remon silnika i regeneracja skrzyni czy wymiana na jakies używki (które akurat dla tego auta sa mega drogie).
Zaczynam myśleć że moze mimo to lepiej doinwestowac te 6k w naprawy i pojezdzic nim 2 lata niz kupowac auto za np 15-20k+3k instalacja gazowa (moja sie nie zgadza na diesla) i tez miec go na 2 lata, bo docelowo i tak chce kupic cos porzadnego a na teraz to mialaby byc jakas przejściówka.
Rozmawialem z wieloma osobami i slyszalem jednak rozbiezne zdania
Kupić silnik ale to ryzyko ze kupie w takim samym stanie, to samo skrzynia.
Do puga benzyniakow jest bardzo malo glownie sa HDI.
Remon silnika - ponoć mega drogo a gwarancji ze bedzie zrobione dobrze nie ma że taki remon nie jest latwy i niemale szanse sa ze nadal beda wycieki czy ze cos bedzie zle działać podobnie ze skrzynią.
Kolejna kwestia moga sie inne rzeczy tez sypać. Pytanie co moze w takim benzyniaku sie popsuc czego naprawa bedzie szla w tysiacach ? Czy sa jeszcze jakies inne rzeczy ktore moga paść i beda rownie drogie w naprawie co kapitalka i skrzynia czy te dwie naprawy sa juz najbardziej kosztowne i droższych juz nie bedzie ?
Co myslicie o naprawie takiego samochodu ? Warto ?
 

XMARIO

SuperMechanior
Dołączył
25.10.2018
Postów
5966
Punktów
6804
Miasto
Mazowieckie
z tym silnikiem nie warto. już widze niekończonce sie problemy typu gaziarz powie że do mechanika a mechanik że do gaziarza i tak w kółko coś nie gra. No alle co kto lubi.
 

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
No tez racja...
Z reszta raz juz tak było
Auto mi gasło to prawie kazdy mexhanik mowil ze to wina gazu a to nie byla wina gazu...
Mimo to bronię się jak mogę przed miejskim autem mimo ze one są bardzo tanie. To jeszcze pytanie czy fiat bravo 1.4 120km jest dobra jednostką? Bo auto nie jest małe. No nowsze roczniki stoja po ok 28k, ale taki rocznik 2009 potrafi byc znacznie tańszy. Pytanie czy gdyby udalo się wyhaczyć taki egzemplarz w benzynie 120km z jakoms nieduzym przebiegiem powoedzmy ok 120 tyś to czy warto to kupić czy raczej z racji obecnej turbiny bedzie to już początek usterek ?
Zakladam oczywiscie ze przed zakupem auto dokladnie sprawdzę. I tak jak piszę to nie ma byc auto na wiele lat tylko na ok 2 - 3 lata a potem chcialbym je sprzedać.
 

piohol

SuperMechanior
Dołączył
31.10.2016
Postów
642
Punktów
110
Miasto
Kępno
Ty stawiasz wymagania których nie są w stanie spełnić nawet nowe samochody i do tego jeszcze ta cena. "Takie cuda to tylko w erze" takie było kiedyś powiedzenie. Każdy sprzedający będzie swoje auto chwalił a kupujący będzie szukał ideału jak z salonu. I tu leży sprzeczność interesów. Cudów nie ma dobry i zadbany samochód będzie trzymał cenę tanie to są podpicowane wraki. O tym warto pamiętać, I jeszcze jedno eksploatacja każdego samochodu kosztuje i nie łudź się, że do tego z małym przebiegiem nie trzeba będzie wkładać. No chyba, że kupisz samochód ode mnie ale ja na razie swojej floty nie wyprzedaję.
 
Ostatnia edycja:

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
Może mi nikt nie uwierzy, ale ludzie mają auta i od nowości i używane i jakoś kilka lat mają spokój albo tylko pojedyncze nie za drogie usterki i w zasadzie tych co znam tak mają. Ja ze swoim autem miałem ciągłe przeboje, non stop coś się chrzaniło, a nie kupiłem najtańszego egzemplarza tylko wręcz przeciwnie - jeden z droższych. I naprawy non stop w tysiącach szły. Więc kupiłem bardzo źle, dlatego tyle pytań zadaję. Ludzie kupują sprowadzane, niezbyt drogie i nie mają problemów, no to widocznie ja coś mega źle robię albo miałem takiego wielkiego pecha z tym autem.
Znajoma kupiła VW golfa plus 11 letnie za 17 k jeździ nim drugi rok i nie ma problemów
Znajomy miał fiata bravo 150KM sprowadzanego z niemiec, 9 letniego za 20k jeździł nim 3 lata i nie miał problemów, sprzedał niewiele taniej.
inna osoba VW new betle 18letni za 10k jeździ nim 3 lata i najdrożsa naprawa wyniosła 500 zł a nie było ich wiele
No to jak widać można mieć auto w takiej cenie i nie mieć z nim problemów. Nie wymagam stanu idealnego, igły błyszczącej i pachnącej nowością. Ale nie chce na minę znów trafić. Peugeot niby trwały bezpieczny zakup a fortuna na naprawy wywalona i auto po niecałych 3 latach na złom. Czego jeszcze nie rozumiem, to to że te peugeoty tak spadły mocno w cenie. 3 lata temu kosztowały 25-30 tyś albo i drożej, teraz kosztują 12 tyś albo mniej...
 
Ostatnia edycja:

Tayon

SuperMechanior
Dołączył
20.07.2017
Postów
118
Punktów
0
Miasto
Katowice
To raczej mechanicy :) Bo u nie jednego byłem... i kazdy zgarnial po 1000-1500 zl a naprawy nie przynosily skutków. Ile razy było ze nie wiedzieli czemu jest problem...

Jeszcze dałem auto do mechanika będącego kolegą mojego znajomego.
Ten stwierdził, że wywaliło simmering na wale między skrzynią i silnikiem. Ten był wymieniany niecały rok temu i twierdzi, że reszta silnika jest sucha.
To by mogło tłumaczyć czemu też ostatnio wywaliło uszczelkę na wałku rozrządu. Jest za duże ciśnienie.
Za tydzień może się podjąć wymiany tego uszczelnienia i oceny skąd bierze się to nadciśnienie.
Czy jest to możliwe żeby to była odma ?
 
Do góry Bottom