Nadal szukam przyczyny słabych zapłonów przy 2-2,5 tys obrotów na postoju, jak również głośnej pracy silnika (dźwięki bardziej jakby z przedniej części układu wydechowego) podczas przyspieszania na rozgrzanym silniku. Dopóki olej jest poniżej 70-80 stopni, to normalnie silnik pracuje podczas przyspieszania. Dzisiaj wymieniłem kompletny rozrząd razem z kołami Vanos. Na starym było lekko rozjechane na blokadach, stary łańcuch był dłuższy ok. 6-7 mm. Kompresja zmierzona na gorącym silniku, 14.5, 14.5, 14.5, 14.0. Co jeszcze sprawdziłem: przy temperaturze oleju 115 stopni, na wolnych obrotach ciśnienie jest 2,7 bar, przy wyższych wzrasta do 4-4,5 w zależności, jak komputer uzna za stosowne, na wolnych obrotach zapłon jest zawsze na każdym cylindrze, korekty długoterminowe w okolicy zera, lambdaintegrator na bieżąco w okolicach zera, ciśnienie paliwa w listwie zgodne z zadanym, pozycja wałka wydechowego na wolnych obrotach ok 6 stopni, pozycja wałka ssącego ok -27 stopni, przy zmianie obciążenia widać, że Vanosy pracują. Oczywiście ISTA nie rejestruje tych zapłonów, jako błąd, bo zbyt sporadycznie występują, ale mam wrażenie, że to właśnie przez słaby zapłon jest ten dziwny warkot podczas przyspieszania na gorącym silniku. Jakieś propozycje? Co jeszcze mogę sprawdzić? Tylko bez sarkazmu proszę.