• Witamy na Forum Mechaników!
    Aktualnie przeglądasz stronę jako gość. lub
    Jako użytkownik uzyskasz pełen dostęp do forum oraz będziesz mógł tworzyć tematy oraz brać udział w dyskusjach.
    Gorąco zachęcamy oraz zapraszamy do rejestracji!

Pomocy Opel Vivaro 1.6 Biturbo 2016 przebieg 320tys uszkodzony silnik

cnk

Początkujący
Dołączył
13.12.2022
Postów
6
Punktów
0
Witam

Posiadam Opla Vivaro 1.6 Biturbo rok 2016r z przebiegiem 320 tys.
Gdzieś od 6 miesięcy zaczął Mi pobierać z zbiorniczka płyn chłodzący
okołu 300ml na 500km po 3 wizytach u Mojego Mechanika nie stwierdził
brak wycieków zewnętrznych i potwierdza ze prawdopodobnie jest uszkodzona
głowica. Podczas zjazdu do domu z pracy turbina wpadła tryb awaryjny i wracałem
bez doładowania. Mechanik rozebrał głowice i wysłał do sprawdzenia szczelności jak
się później okazało była pęknięta wiec ja regenerowali. Oprócz tego zostało wymienione
pasek klinowy, rolka napinacza, rolka prowadząca, zestaw łańcuszka rozrządu, pompa wody, termostat, zestaw montażu turbiny, uszczelka głowicy, komplet śrub głowicy, świece żarowe, pokrywa rozrządu, olej castrol, regeneracja 2x turbin za części z robota prawie 10tys.
Po oddaniu przez mechanika samochodu powiedział ze zrobi nim 40km ile 10h na wolnych obrotach ja po obiorze samochodu zrobiłem w ten sam dzień 30km kolejnego dnia na wolnych obrotach 2h i ruszyłem w trasę do pracy po okołu 100km stwierdziłem jakieś tykanie
w silniku przy dodawaniu gazu coraz mocniejszy dźwięk i zapach jakby oleju po wydostającego się oleju w wentylacji . Postanowiłem zawrócić w stronę domu i po przejechaniu 50km samochód zgasł. Otworzyłem maskę patrzyłem na silnik ale od chłodnicy i z boku nie dostrzegłem wycieku oleju, schyliłem się pod spod samochód i na plastiku (oslonie silnika) dostrzegłem olej i jakiś wyciek i na bagnecie brak oleju w silniku, wezwałem lawetę i zawiozłem do mechanika warsztatu.
Mechanik stwierdził pierwsze ze samochód zgasł bo był spalony jakiś bezpiecznik słabe ciśnienie na zimnym 1 bar rozbiera silnik. Po rozebraniu miski olejowej powiedział ze panewka na 4 tłoku uszkodzona i korba prawie bokiem wyszła. Powiedział Mi ze teraz to muszę nowy silnik kupić... ze na części i ta robotę co zrobił daje gwarancje a teraz co się stało z silnikiem nie jego wina.
Powiedziałem mu żeby wrócił koszty naprawy albo niech wymienia silnik na własny koszt bo rozumiem jeśli silnik po remoncie wytrzymałby 10 tys km a nie 100km. Powiedziałem ze wezmę rzeczoznawce i niech on stwierdzi jaka była przyczyna i od czego się to zaczęło. Proszę was koledzy po pomoc rade co mam teraz zrobić????
 

Auto.Klinika

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
21.02.2016
Postów
3139
Punktów
940
Wiek
33
Nadal na tej wzt-ce widzę cenę za 2 litry oleju i tego nie rozumiem. Regeneracja turbiny wiąże się z wymiana całego oleju, to jest jeden z punktów gwarancji.
 
A

Anonymous123

Wykonawcą jest warsztat. Jeśli dobrze rozumiem to klient wstawia auto , mechanik robi co trzeba, wymienia co trzeba zgodnie z technologią dla danego silnika i przeprowadzanych napraw. Klient odbiera i płaci. Skoro policzono tylko 2l oleju to warsztat zrobił najgłupsza możliwą rzecz podczas tej naprawy - nawet jeśli takie były wytyczne klienta ( w co wątpię) to żaden szanujący się mechanik by tak nie zrobił.
 

WOODOO

SuperMechanior
Dołączył
25.08.2014
Postów
6870
Porady
2
Punktów
3069
Jak to jest - warsztat kupuje części na wz i potem oddaje ją klientowi ?
A dlaczego nie ma danych warsztatu na wz ?
Bo warstat typu garaż ?
Myślę, że to klient sam sobie kupił części...
 

Corel

Zweryfikowany Mechanik
Dołączył
7.05.2018
Postów
502
Punktów
102
Wiek
28
Miasto
Świdnica
Witam

Posiadam Opla Vivaro 1.6 Biturbo rok 2016r z przebiegiem 320 tys.
Gdzieś od 6 miesięcy zaczął Mi pobierać z zbiorniczka płyn chłodzący
okołu 300ml na 500km po 3 wizytach u Mojego Mechanika nie stwierdził
brak wycieków zewnętrznych i potwierdza ze prawdopodobnie jest uszkodzona
głowica. Podczas zjazdu do domu z pracy turbina wpadła tryb awaryjny i wracałem
bez doładowania. Mechanik rozebrał głowice i wysłał do sprawdzenia szczelności jak
się później okazało była pęknięta wiec ja regenerowali. Oprócz tego zostało wymienione
pasek klinowy, rolka napinacza, rolka prowadząca, zestaw łańcuszka rozrządu, pompa wody, termostat, zestaw montażu turbiny, uszczelka głowicy, komplet śrub głowicy, świece żarowe, pokrywa rozrządu, olej castrol, regeneracja 2x turbin za części z robota prawie 10tys.
Po oddaniu przez mechanika samochodu powiedział ze zrobi nim 40km ile 10h na wolnych obrotach ja po obiorze samochodu zrobiłem w ten sam dzień 30km kolejnego dnia na wolnych obrotach 2h i ruszyłem w trasę do pracy po okołu 100km stwierdziłem jakieś tykanie
w silniku przy dodawaniu gazu coraz mocniejszy dźwięk i zapach jakby oleju po wydostającego się oleju w wentylacji . Postanowiłem zawrócić w stronę domu i po przejechaniu 50km samochód zgasł. Otworzyłem maskę patrzyłem na silnik ale od chłodnicy i z boku nie dostrzegłem wycieku oleju, schyliłem się pod spod samochód i na plastiku (oslonie silnika) dostrzegłem olej i jakiś wyciek i na bagnecie brak oleju w silniku, wezwałem lawetę i zawiozłem do mechanika warsztatu.
Mechanik stwierdził pierwsze ze samochód zgasł bo był spalony jakiś bezpiecznik słabe ciśnienie na zimnym 1 bar rozbiera silnik. Po rozebraniu miski olejowej powiedział ze panewka na 4 tłoku uszkodzona i korba prawie bokiem wyszła. Powiedział Mi ze teraz to muszę nowy silnik kupić... ze na części i ta robotę co zrobił daje gwarancje a teraz co się stało z silnikiem nie jego wina.
Powiedziałem mu żeby wrócił koszty naprawy albo niech wymienia silnik na własny koszt bo rozumiem jeśli silnik po remoncie wytrzymałby 10 tys km a nie 100km. Powiedziałem ze wezmę rzeczoznawce i niech on stwierdzi jaka była przyczyna i od czego się to zaczęło. Proszę was koledzy po pomoc rade co mam teraz zrobić????
A skąd był wyciek oleju ?
Zrobiłeś bardzo głupia rzecz jako użytkownik...
Zrobiłeś 100km poczułeś zapach oleju ( czyli wylewa się z silnika) i zawróciłes 50km prawdopodobnie bez oleju. W tym momencie powinieneś wezwać lawetę.

Najważniejsze pytanie skąd był wyciek oleju.

Jeżeli z miejsca w którym mechanik grzebał, to niestety ale jego wina i skutki spartaczonej roboty możesz walczyć z ubezpieczalnią jeśli ma.
 

Piotr_Ł

SuperMechanior
Dołączył
23.02.2018
Postów
208
Punktów
45
Miasto
Lublin
Ja na fakturach nie wyszczególniam części, bo nie prowadzę stanów magazynowych. Dla mnie łatwiej i szybciej tak jest, ale jak pisze wymiana rozrządu to wiadomo, że w tym jest zawarta cena części i roboty.
Swoich reklamacji się nie wypieram zdarzało się robić na własny koszt naprawy, korzystałem i z ubezpieczenia OC warsztatu, nawet jak klijent nie wziął paragonu. Jak robisz w swoim lokalu od 10 lat to musisz dbać o renomę. W mojej okolicy warsztaty co rok zmieniają siedzibę albo nazwę...

W tym wypadku bym skorzystał z rzeczoznawcy i ustalił co się stało, bo mam wrażenie, że wina jest gdzieś pośrodku.
2 litry oleju to dolewka, a nie wymiana. Jeżeli coś ciekło z miejsca gdzie mechanik robił to jego wina.
Z drugiej strony klientowi olej cieknie a on wraca do wrastatu 50 km bo ma gwarancje na robote? Może na życzenie klijenta olej został stary, bo dopiero go wymieniałem? To już wina klijenta.
Poza tym może klijent dostał WZ, bo kombinował i chciał na własną odpowiedzialność oleju nie zmieniać to mechanik nie wystawil faktury żeby nie nadstawiać się? Wpis na fakturze, że na życzenie klijenta został stary olej dobry adwokat może zawsze podważyć.
 

Fryderiq

SuperMechanior
Dołączył
1.05.2016
Postów
909
Punktów
245
Miasto
.
Przy zdejmowaniu głowicy olej zmiesza się z glikolem i do smarowania silnika średnio już się nadaje.
 
Do góry Bottom